Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pucharowe święto energetycznych dziewczyn. W 1/8 finału Pucharu Polski Enea Energetyk podejmuje stare znajome z ekstraklasowej Stali Mielec

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Zofia Sobanty i jej koleżanki z Enei Energetyka liczą dziś na tak dobrą grę i wynik jak w poprzedniej rundzie Pucharu Polski, w wygranym 3:1 meczu z BAS Białystok
Zofia Sobanty i jej koleżanki z Enei Energetyka liczą dziś na tak dobrą grę i wynik jak w poprzedniej rundzie Pucharu Polski, w wygranym 3:1 meczu z BAS Białystok Piotr Rychter/lepszypoznan.pl
Kibiców siatkówki w Poznaniu czeka prawdziwa uczta. W środę o godzinie 16.30 Enea Energetyk podejmie w 1/8 finału Pucharu Polski beniaminka ekstraklasy, czyli Stal Mielec.

Można powiedzieć, że to spot-kanie starych znajomych w hali POSiR przy Drodze Dębińskiej, bo przez kilka sezonów obie ekipy regularnie spotykały się w rozgrywkach I ligi. Wyniki tych konfrontacji były różne, ale dziś faworytem będzie ekipa z Podkarpacia.

Zobacz też: TOP 10 najładniejszych siatkarek w Polsce

– Trudno, żeby było inaczej, skoro Stal gra w elicie i ma kompletnie inaczej zbudowany zespół. W drużynie nie brakuje doświadczonych zawodniczek i potencjału do szybkiej wygranej. Dla nas sukcesem będzie więc nawet ugranie seta, choć trzeba pamiętać, że to jest tylko sport i dużo będzie zależeć od tego, jak zespół gości podejdzie do spotkania. Mielczanki zamykają ligową tabelę, więc też mają swoje problemy. Zobaczymy, co się wydarzy, niech po prostu wygra lepszy – mówił nam Robert Rakowski.

Prezes poznańskich siatkarek nie ma też łatwego czasu, bo „energetyczne” dziewczyny w I lidze mocno falują i niemal na półmetku rozgrywek są na dziewiątym miejscu, czyli jedną lokatę poniżej fazy play--off. Z drugiej strony strata do ósmej w tabeli Wieżycy Stężyca wynosi tylko punkt, a to oznacza, że przedsezonowy cel jest jeszcze absolutnie do zrealizowania.

– Nerwowych ruchów na pewno nie zrobimy, ale już od dłuższego czasu myślimy chociaż o jednym wzmocnieniu. Problem polega jednak na tym, że na rynku brakuje odpowiednich dla nas kandydatek, a czas płynie nieubłaganie i na ewentualną reakcję mamy jeszcze tylko 2-3 tygodnie. Potem zamknie się okno transferowe i nie będziemy mieli już pola manewru – dodał Robert Rakowski.
Według niego nierówna forma Enei Energetyka nie jest zaskoczeniem.

– Przebudowaliśmy drużynę i postawiliśmy na bardzo młode zawodniczki. Przy takiej koncepcji drużyny musiałem liczyć się z tym, że będą niespodzianki in plus i in minus. Tych ostatnich jest jednak trochę więcej niż zakładałem. Pozytywne na pewno jest to, że czas pracuje na naszą korzyść – zakończył szef „energetycznych” dziewczyn.

Dodajmy jeszcze, że zwycięzca meczu Enea Energetyk – Stal Mielec zmierzy się w następnej rundzie PP z lepszym z pary Volley Wrocław – Unia Opole. W 1/8 finału Wielkopolska ma też drugiego przedstawiciela, czyli Energę MKS. Kaliszanki trafiły u siebie na inny zespół z elity, Radomkę, z którą we wtorek mierzyły się na wyjeździe w pierwszym meczu rundy rewanżowej Tauron Ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski