Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszczykowo. Wał niech zostanie

Robert Domżał
W Puszczykowie wiele osób przychodziło oglądać wały
W Puszczykowie wiele osób przychodziło oglądać wały Robert Domżał
To chyba jedyny moment, kiedy mieszkańcy domów przy ul.Stara Niwka w Puszczykowie cieszą się z tego, że im się nie przelewa. Chodzi oczywiście o wodę. Ta zaś zbliżyła się do posesji, wśród których jest i stajnia na odległość około 10 metrów. Jest tuż za murem z worków mającym ponad metr wysokości. Do szczytu brakuje około 40 centymetrów. Wszyscy zastanawiają się, jaka będzie noc?

- Zaskakująca ilość ludzi zebrała się, by budować tamę. Mrówczą robotę zrobiła młodzież. To oni sypali piasek do worków. Kobiety wiązały worki. Policjanci radiowozami na sygnale doprowadzali do nas ciężarówki z piaskiem - mówi Krzysztof Dolata. To człowiek, który zainicjował budowę zapory, użyczył koparko-spychacza.

Zanim zapadnie jednak zmrok w pobliżu Warty rozbłyśnie ognisko. Właśnie dowiezione zostało drewno. Na wypadek gdyby woda bardzo się podniosła mają ponad tysiąc worków z piaskiem. Co stanie się z tymi workami, gdy już opadnie woda?

- Chcemy żeby wał pozostał, trzeba będzie go poprawić, ale kto wie może się jeszcze przyda - mówi żona Krzysztofa Dolaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski