Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radio Merkury ma 85 lat

Michał Kopiński
Mariusz Szymyślik, prezes Radia Merkury.
Mariusz Szymyślik, prezes Radia Merkury.
Czy regionalne radio, takie jak Radio Merkury jest jeszcze komuś potrzebne? Na te inne pytania odpowiada Mariusz Szymyślik, prezes Radia Merkury.

Wstaje Pan rano i...?

Mariusz Szmyślik: - Już pod prysznicem myślę o radiu. Zastanawiam się, jak obniżyć koszty, jak zwiększyć przychody, co zrobić, żeby słuchalność radia była większa. Myślę też o tym, jak to wszystko pogodzić z misją radia publicznego...

To wyszedł z Pana ekonomista. Byłem pewien, że odpowie Pan po prostu: - Wstaję i włączam radio.

Mariusz Szmyślik: - (śmiech) Włączam dopiero w samochodzie. Niestety, mnie się radia dobrze nie słucha. Zbyt dobrze wiem, co jest po drugiej stronie, jakie sztuczki mają radiowcy. Poza tym nie słucham tylko Radia Merkury - co kilka minut zmieniam stację, próbując czegoś się nauczyć, sprawdzając w czym jesteśmy lepsi, a w czym ciut gorsi. Przed 40 minut drogi do pracy słucham kilkunastu stacji.


Czytaj także:
Jubileusz Radia Merkury: Rozmowa z Krzysztofem Ratajczakiem, dziennikarzem sportowym

Radio jest nam jeszcze potrzebne? Coraz więcej osób zaczyna dzień od internetu, czy TVN24.

Mariusz Szmyślik: - Kiedyś bałem się tego, że staniemy się niepotrzebni. Ale zmieniłem zdanie. Radia nie da się zastąpić. Przy śniadaniu można oglądać telewizję śniadaniową, czy zerkać na przeglądarkę internetową w telefonie, ale pod prysznicem, czy w samochodzie to już niemożliwe. Tak samo w pracy, gdzie spędzamy sporą część naszego dnia. Tam zawsze wygra radio.

A na typowe radio regionalne jest na rynku miejsce? Według badań słuchalności za okres grudzień-luty w Poznaniu jesteście dopiero na 7. miejscu.

Mariusz Szmyślik: - Ale już w kolejnych badaniach, od stycznia do marca, jesteśmy - łącznie z naszą drugą, poznańską stacją MC Radio - na trzecim miejscu. To naprawdę dobry wynik. Ludzie słuchają radia przede wszystkim dla dobrej muzyki i dla lokalnych informacji. My odpowiadamy na te potrzeby, ale dajemy też coś więcej.

Faktycznie. Dosłownie ratujecie kibiców, którzy nie mają płatnych kanałów sportowych.

Mariusz Szmyślik: - I nie tylko ich. Staramy się kreować interesujące wydarzenia kulturalne, próbujemy też - jakby to nie brzmiało - pomagać naszym słuchaczom w życiu. Chcemy być radiem obywatelskim. Proszę spojrzeć choćby na nasze serwisy komunikacyjne. Jakie inne radio coś takiego przygotowuje? Większość zwyczajnie podaje to, co my godzinę wcześniej. Nawet się na to specjalnie nie obrażamy.

Rządzi Pan Radiem Merkury od roku. Jest już takie, jak je Pan sobie wymarzył?

Mariusz Szmyślik: - Nie buduję radia, jakie mam w głowie. Pracuję ze wspaniałymi dziennikarzami i próbuję zapewniać im warunki, w których mogą wykorzystać swoją ogromną wiedzę o muzyce, kulturze i świecie. To jest według mnie misja.

Czego życzyć Radiu Merkury w 85. urodziny?

Mariusz Szmyślik: - Przede wszystkim tego, żeby w przyszłości trafiali do nas tak wartościowi ludzie, jak dotychczas. Bo w tym radiu ludzie są najważniejsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski