Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni chcą odwołania burmistrza Mosiny Przemysława Mielocha. Sformułowali pięć zarzutów

Alicja Durka
Alicja Durka
Referendum w Mosinie odbędzie się 13 listopada.
Referendum w Mosinie odbędzie się 13 listopada. Urząd Miejski w Mosinie
13 listopada odbędzie się referendum w sprawie odwołania burmistrza Mosiny. Radni zarzucają Przemysławowi Mielochowi brak kompetencji do pełnienia funkcji burmistrza.

Referendum w Mosinie

Referendum w Mosinie to już kolejne, po Murowanej Goślinie referendum w sprawie odwołania burmistrza w Wielkopolsce. Tym razem inicjatorami są radni klubu OdNowa, którzy uznają, że trzykrotny brak udzielenia burmistrzowi Przemysławowi Mielochowi wotum zaufania w latach 2020,2021 i 2022 oraz brak pozytywnej opinii Rady Miejskiej w Mosinie w sprawie wykonania budżetu muszą skutkować działaniami zmierzającymi do rozstrzygnięcia sporu na linii rada miasta – burmistrz.

Radni zarzucają burmistrzowi Mielochowi opieszałość przede wszystkim w pięciu zakresach tematycznych: brak dialogu z mieszkańcami, zły nadzór nad spółkami gminnymi, chaos organizacyjny w urzędzie miejskim, niezrealizowanie wielu inwestycji zaplanowanych w budżecie gminy oraz brak dbałości o porządek i zieleń w przestrzeni publicznej.

– Uważamy, że Przemysławowi Mielochowi brakuje kompetencji do pełnienia tak istotnej w samorządzie funkcji. Obserwujemy całkowity marazm w zarządzaniu Urzędem Miejskim w Mosinie, brak dialogu z Radą, a co za tym idzie, z mieszkańcami, których radni są reprezentantami, próby autokratycznego zarządzania kadrami, brak umiejętności oddzielenia poglądów i interesów prywatnych od publicznych oraz podważanie fundamentów samorządu

– czytamy w stanowisku klubu radnych OdNowa gminy Mosina.

Protest mieszkańców Murowanej Gośliny przeciwko rezygnacji dyrektorki szkoły podstawowej nr 2 im. Henryka Sienkiewicza Kariny Hałas.

Kolejna afera w Murowanej Goślinie. Tym razem poszło o dyrek...

W Polsce referenda są najczęściej unieważniane ze względu na zbyt małą frekwencję. Również w tym przypadku będzie ona kluczowa. Zgodnie z przepisami, referendum będzie ważne pod warunkiem, że weźmie w nim udział 3/5 liczby biorących udział w wyborach na burmistrza w 2018 roku. W Mosinie, do wyborów poszły 9.294 osoby. To oznacza, że 13 listopada do urn musi pójść przynajmniej 5.577 osób.

Burmistrz Mosiny, najpewniej chcąc zniechęcić mieszkańców do tej inicjatywy, umieścił w mediach społecznościowych post, w którym informuje, że koszt przeprowadzenie gminnego referendum będzie wynosił 120.000 zł.

To jednak nie koniec działań burmistrza, który uważa, że oskarżenia radnych są bezzasadne. Mieloch zapowiada, że w najbliższych dniach będzie systematycznie dementował zarzuty radnych miejskich. Burmistrz uważa, że to, co mu się zarzuca, jest często sprzeczne ze sobą, a działalność radnych jest związana z konfliktem czysto politycznym. Podjęte kroki mają zaś służyć wyłącznie pozbawieniu go stanowiska, a nie poprawie sytuacji miasta.

– Myślę, że jeśli przekażę odpowiedzi na te niesprawiedliwe zarzuty, to mieszańcy odpowiednio podejdą do referendum. Przedstawię podwójny wymiar tych zarzutów, bo np. jestem krytykowany przez radnych za coś, czego nie mogłem zrobić, bo zostało to zablokowane przez radnych

– podsumowuje Mieloch.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski