Punktualnie o godz. 18, na placu Adama Mickiewicza w Poznaniu, rozpocznie się demonstracja zainicjowana przez rodziców. Akcja ma charakter ogólnopolski. Podobne protesty odbędą się w piątek także w innych polskich miastach.
- Jednym z naszych postulatów jest cofnięcie planowanych zmian w oświacie - mówi Robert Ciesielski z Poznańskiego Forum Rodziców i Rad Rodziców.
Jak podkreśla, protest jest skierowany przeciwko tej konkretnej reformie (zakładającej likwidację gimnazjów). Rodzice i nauczyciele uważają, że polska szkoła potrzebuje zmian - ale nie takich, które będą ze szkodą dla ich dzieci. Protestujący chcą też, by w sprawie zmian w oświacie mogli wypowiedzieć się wszyscy obywatele. Czwartkowa demonstracja odbędzie się pod hasłem: „910 tysięcy - żądamy referendum!” (właśnie tyle osób podpisało się pod wnioskiem o jego zorganizowanie).
- W sprawie reformy nie było konsultacji społecznych. Zmiany są wprowadzane wbrew opiniom ekspertów. Wciąż jesteśmy lekceważeni. Chcemy móc się wypowiedzieć - mówi Robert Ciesielski.
Ze strony rządzących padło stwierdzenie, że wniosek o organizację referendum wpłynął zbyt późno, bo reforma jest już wdrażana.
Prognoza pogody na czwartek, 25 maja
Źródło: vivi24 / x-news
- To nieprawda. Zmiany są na razie tylko na papierze. Do końca roku szkoły funkcjonują normalnie - podkreśla Robert Ciesielski.
To samo mówią samorządowcy. O tym, że zaniechanie reformy jest jeszcze możliwe, a także o społecznych i finansowych kosztach wprowadzanych zmian powie dzisiaj wiceprezydent Mariusz Wiśniewski, który wystąpi na pl. Mickiewicza w imieniu prezydenta miasta.
Inicjatorem protestu jest Poznańskie Forum Rodziców i Rad Rodziców, ale w jego przygotowanie włączyli się też przedstawiciele wielu organizacji (Inicjatywa Polska, KOD, Koalicja NIE dla chaosu w szkole, Ogólnopolski Strajk Kobiet i Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji). Swój udział zadeklarowali też członkowie partii politycznych (PO, Nowoczesna, Razem i Zieloni). Nie oni jednak będą „grać pierwsze skrzypce” w czasie demonstracji.
- Chcemy, aby w sprawach związanych z reformą oświaty wypowiedziały się osoby, których zmiany dotyczą - rodzice, uczniowie i nauczyciele - tłumaczy Robert Ciesielski.
W akcję włączył się też Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jak podkreśla Jacek Leśny - wiceprezes poznańskiego oddziały ZNP, nie mogło być inaczej - nie tylko ze względu na wspólne postulaty.
- Rodzice wsparli nauczycieli. Aktywnie włączyli się w zbieranie podpisów w sprawie referendum. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii. My także weźmiemy udział w organizowanym przez nich proteście - mówi Jacek Leśny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?