Piotr W. przyszedł do sądu ze swoją mamą. Kiedy sędzi a zapytał, czy ma coś przeciwko obecności mediów na sali - o co wnioskował prokurator, Piotr W. odpowiedział: - Niech zostaną, może pomogą.
Sędzia jednak zdecydował inaczej. Piotr W. wyglądał na zagubionego.
- Tylko ja dostałem wezwanie do sądu - mówił krótko przed rozprawą. Na sali rozpraw okazało się jednak inaczej. Już na samym początku sędzia zapytał o matkę małoletniej Oli, Bronisławę K. Ta jednak na sprawie się nie pojawiła, oskarżony nic na ten temat nie wiedział, a nawet mówił, że Ola również nie wiedziała nic o wezwaniu jej matki na świadka.
Tak więc zeznawał jedynie Piotr, który sam bronił się w trakcie procesu i natychmiast przyznał się do winy. Matka 17-latka wprawdzie do sądu przyszła, bo - jak mówiła - nie mogła zostawić go samego, to jednak była tak zdenerwowana, że odmówiła zeznań.
- Wszystko jest wiadome. Piotr się przyznał, więc co jeszcze mogłam powiedzieć - stwierdziła.
Piotr W. miał nadzieję, że w piątek wszystko już będzie jasne. Jednak sąd chce przesłuchać jeszcze matkę Oli i dlatego wyznaczył kolejną rozprawę na 16 czerwca.
- Poczekam, dam radę, nie mam innego wyjścia - cały czas powtarzał oskarżony Piotr W.
Mówi jednak, że 16 czerwca może być już ojcem. Ola może bowiem urodzić w każdej chwili, termin rozwiązania ma wyznaczony na 23 czerwca.
Czytaj także: Sąd: 17-latek oskarżony za seks z nieletnią
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?