Tylko Michał K. częściowo przyznał się do winy, przy czym marginalizował swoją rolę. I chociaż to on obciążył swoimi wyjaśnieniami Rafała S.; wskazał miejsce ukrycia zrabowanej pokrzywdzonym broni oraz rowerów, którymi oskarżeni dojechali z Piły do Dobrzycy, sąd uznał, że te okoliczności łagodzące nie mogą złagodzić wymiaru kary.
Sędzia Mariola Skierś, uzasadniając jej surowość, powiedziała, że obaj popełnili odrażającą i zasługującą na potępienie zbrodnię.
- Wiedzieli, że ktoś jest w domu, ale nie odstąpili od swojego zamiaru - mówiła. - Od razu zaatakowali i nawet nie dali szansy pokrzywdzonym, by dobrowolnie oddali pieniądze.
Sąd uznał, że oskarżeni winni są zadośćuczynienie w kwocie po 300 tysięcy złotych dzieciom zamordowanego małżeństwa oraz odszkodowanie za spalony dobytek i samochód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?