Toczący się od lutego 2011 roku proces dotyczy ustalenia, czy pracodawca Bernadety Ł., która w marcu 2010 roku wyskoczyła z okna budynku TP SA w Poznaniu, ponosi za jej czyn odpowiedzialność.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznań: Proces o skok z okna budynku TP
Kobieta twierdzi, że przeniesienie jej na inne stanowisko spowodowało tak wielki stres, że targnęła się na swoje życie.
Bernadeta Ł. z działu planowania miała być przeniesiona do telefonicznej centrali odpowiadającej za bezpośredni kontakt z klientami, czyli tzw. call center.
Zeznający w czwartek świadkowie przyznali, że po otrzymaniu informacji o zmianie stanowiska Bernadeta Ł. chciała podjąć się nowego zadania. Jednak po kilku próbach zamknęła się w sobie i żaliła się, że nie daje rady. Praca miała być dla niej stresem. Później wyskoczyła z okna.
Zeznający także w czwartek przedstawiciel związków zawodowych z TP SA potwierdził, że związki kilkakrotnie informowały zarząd o problemach pracowników call center. Obecnie w firmie realizowany jest program wsparcia dla tej grupy. Następna rozprawa odbędzie się w sierpniu. Mają być przesłuchani m.in. lekarze TP SA.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?