Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria tragicznych wypadków przy pracy w Wielkopolsce

Maciej Roik
Seria tragicznych wypadków przy pracy w Wielkopolsce
Seria tragicznych wypadków przy pracy w Wielkopolsce archiwum polskapresse
W tym tygodniu w Wielkopolsce doszło do czterech wypadków przy pracy, w których zginęły cztery osoby. Seria tragicznych wypadków przy pracy rozpoczęła się we wtorek.

Do tragedii doszło w Turku, Czarnkowie Gnieźnie oraz w Kaliszu. Tam 32-letniego mężczyznę przygniótł metalowy element dźwigu. Do zdarzenia doszło w czwartek podczas montażu klimatyzatora na budynku teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu.

Seria tragicznych wypadków rozpoczęła się już we wtorek. Tego dnia zginął 26-letni pracownik firmy podwykonawczej (pochodził z południowo-wschodniej Polski), która wykonywała prace geologiczne w kopalni Adamów w Turku. Wypadek zdarzył się podczas wiercenia otworu odwodnieniowego. Pomocnik wiertacza wykonywał akurat prace na odkrywce Koźmin. Mężczyzna został poważnie ranny po uderzeniu łyżką wiertniczą. Później trafił do szpitala, w którym - niestety - zmarł.

Okoliczności wyjaśnia obecnie Okręgowy Urząd Górniczy w Poznaniu.

Do tragedii doszło też w Czarnkowie. W środę wieczorem, na terenie firmy Steico, podczas rozładunku, do cysterny wypełnionej gaczem parafinowym (produkt uboczny, który powstaje przy produkcji olejów smarowych) wpadł 44-letni kierowca. Mimo że pracownicy znajdujący się na placu próbowali reanimować mężczyznę, wszystkie ich wysiłki zdały się na nic.

- Na razie nie mogę zdradzić żadnych szczegółów. Mężczyzna był pracownikiem firmy zewnętrznej ze Śląska. Sprawdzamy okoliczności zdarzenia - zaznacza w rozmowie z naszą redakcją Radosław Gor-czyński, szef trzcianeckiej prokuratury.

Seria tragicznych wypadków przy pracy trwała w czwartek. Na terenie nowego targowiska w Gnieźnie, płyta szalunkowa przygniotła 18-letniego mężczyznę, który mimo reanimacji zmarł.

Do wypadku doszło po południu. Podnoszona przez dźwig płyta wypięła się z zabezpieczeń i spadła na pracownika. Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Gnieźnie w stanie krytycznym. Doznał wielonarządowych obrażeń i nie było szans na uratowanie jego życia. Sprawę bada obecnie prokuratura.

- Sprawami BHP na terenie budowy zajmie się generalny wykonawca, któremu 12 lutego przekazaliśmy plac budowy - poinformował "Głos Wielkopolski" Jerzy Krzymiński, inspektor nadzoru inwestorskiego.
Prace wykonuje Przedsiębiorstwo Kompleksowej Obsługi Budownictwa Wegner z miejscowości Rudki w gminie Trzemeszno (powiat gnieźnieński).

Jak wynika z nieoficjalnych informacji mężczyzna, który zginął, pracował u podwykonawcy (w firmie ze Środy Wielkopolskiej) od około dwóch tygodni na umowę-zlecenie.

Współpraca: Ewa Auer, Łukasz Cieśliński, Beata Pieczyńska

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski