Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Arena kipiała od emocji, Superpuchar dla Lotosu!

Radosław Patroniak
Mateusz Mika został wybrany MVP spotkania
Mateusz Mika został wybrany MVP spotkania Fot. Waldemar Wylegalski
W obecności prawie 4 tys, widzów i selekcjonera Stephana Antigi Superpuchar siatkarzy zdobyli w Arenie po raz pierwszy w historii zawodnicy Lotosu.

Podopieczni Andrei Anastasiego okazali się lepsi od mistrzów Polski Asseco Resovii Rzeszów po emocjonującej pięciosetówce. Już po dwóch pierwszych partiach wydawało się, że gdańszczanie szybko zakończą to spotkanie, ale ekipa z Podkarpacia przebudziła się i doprowadziła do tie-breaka. W nim losy ważyły się do końca. Przełomowe okazały się dwa bloki Wojciecha Grzyba, po których gdańszczanie objęli prowadzenie 13:11.

Trzeci raz w historii Poznań był gospodarzem spotkania o Superpuchar. Faworytami środowego starcia byli mistrzowie Polski. Gdańszczanie nie stali jednak na straconej pozycji, gdyż rzeszowianie po powrocie zawodników z Pucharu Świata i mistrzostw Starego Kontynentu zostali przetrzebieni kontuzjami. Andrzej Kowal miał kłopoty, by przeprowadzić chociaż jeden pełny trening. Co prawda zdobywcy Pucharu Polski przez większą część okresu przygotowawczego także byli pozbawieni czterech podstawowych graczy, ale w ostatnich dniach mieli już okazję odbyć kilka wspólnych zajęć w pełnym składzie.

Wyjściowe składy drużyn pokazały, że obaj trenerzy poważnie potraktowali mecz w Poznaniu. Gdańszczanie rozpoczęli mecz żelazną szóstką z Murphy Troyem i Mateuszem Miką. Z kolei u mistrzów Polski w podstawowym zestawieniu znaleźli się Bartosz Kurek i Fabian Drzyzga.

Już w pierwszej partii licznie zgromadzeni widzowie oglądali niezłe widowisko. W kolejnych też nie brakowało emocjonujących wymian.

Decydująca rozgrywka była ozdobą całego pojedynku. Mimo zmęczenia zespoły zaciekle walczyły o każdy punkt. To skutkowało z jednej strony błędami, a z drugiej mniej mocnymi atakami. Dzięki temu kibice mogli podziwiać przedłużone akcje. Losy meczu rozstrzygnęły się przy stanie 11:11. Wówczas gdańszczanie dwukrotnie zablokowali liderów rzeszowskiej drużyny. Najpierw Paszyckiego, a później Kurka. To zadecydowało o ich triumfie 15:12 i w całym meczu 3:2.

Gdańszczanie po ostatnim punkcie, zdobytym przez Gawryszewskiego, fetowali zwycięstwo. Chwilę później odebrali czek na 20 tys. zł. Nagrodę dla MVP spotkania zdobył natomiast Mateusz Mika.

Obie drużyny nie mają czasu na rozpamiętywanie tego, co wydarzyło się w Poznaniu. Już w piątek obie drużyny czekają pierwsze wyjazdowe spotkania w PlusLidze. Asseco Resovia Rzeszów uda się do Częstochowy, a gdańszczanie w Bielsku-Białej będą chcieli pokonać miejscowy BBTS.

Siatkarze rywalizowali o Superpuchar, a siatkarki rozpoczęły zmagania w europejskich pucharach. Mistrz Polski Chemik Police pokonał w Lidze Mistrzyń we własnej hali czeski Agel Prościejów 3:0 (25:18, 25:16, 25:21). Najwięcej punktów dla policzanek zdobyła Helena Havelkova.

W Pucharze CEV nie powiodło się natomiast Muszyniance. WWiesbaden lepszy okazał się miejscowy VC. Niemki wygrały z „Mineralnymi” 3:2 (25:12, 24:26, 22:25, 25:23, 15:10). Z kolei w Bydgoszczy walczono o punkty w ekstraklasie. Na parkiecie Pałacu całą pulę zgarnęli goście. Bydgoszczanki przegrały bowiem z Budowlanymi Łódź 0:3 (13:25, 20:25, 23:25).

Asseco Resovia Rzeszów – Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (23:25, 18:25, 25:23, 25:22, 12:15)

Asseco: Śliwka, Drzyzga, Kurek, Paszycki, Penczew, Dryja, Wojtaszek (libero) oraz Achrem, Schoeps, Tichacek.
Lotos : Mika, Falaschi, Troy, Gawryszewski, Schwarz, Grzyb, Gacek (libero) oraz Dębski, Hebda, Stępień, Schulz.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski