Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skład Kolejorza się krystalizuje, ale kto będzie grał w ataku?

LEM
Karol Linetty
Karol Linetty archiwum Polskapresse
Tomasz Kędziora i Karol Linetty to najwięksi wygrani zgrupowania w Hiszpanii. Kolejorz wiosną będzie miał młodą drużynę

Powoli krystalizuje się skład Lecha , który za niespełna dwa tygodnie walczył będzie w pierwszym w tym roku meczu o ligowe punkty ze Śląskiem Wrocław. Największe pole manewru trener Mariusz Rumak ma w obronie. Gorzej wygląda sytuacja w ofensywie. Kolejorzowi przydałby się transfer "last minute". Na to jednak się nie zanosi.

Po trzech hiszpańskich sparingach walkę o miejsce w bramce zdecydowanie wygrywa Maciej Gostomski. Jego zmiennikiem będzie tak jak od połowy rundy jesiennej Krzysztof Kotorowski. Najstarszy w tej chwili w drużynie zawodnik mógł pokazać, na co go jeszcze stać w starciu z Lo-komotiwem. Co prawda wielkich błędów nie popełnił, ale też nic Lechowi nie wybronił. Dużo lepsze wrażenie pozostawił po sobie w meczu ze Spartą Gostomski. Był bardziej zdecydowany, lepiej spisywał się na przedpolu, szybciej wprowadzał piłkę do gry. Jest bardziej zdecydowany, gdy przychodzi mu grać na przedpolu. Lech potrzebuje właśnie takiego bramkarza.

Nie bez znaczenia jest też to, że Gostomski ma już uregulowane wszystkie sprawy kontraktowe. Może skupić się tylko na piłce.
- Umowa, którą podpisałem przed wyjazdem do Hiszpanii, daje mi spokój psychiczny - mówi Gostomski i widać to też po jego zachowaniu na boisku.

Rywalizację na prawej stronie obrony wygrał Tomasz Kędziora. Lech na tej pozycji jesienią musiał łatać dziury, bo zarówno Kebba Ceesay, jak i Kędziora nie mogli grać z powodu kontuzji. Rumak wystawiał więc przeważnie Mateusza Możdżenia, sporadycznie występował tu także Hubert Wołąkiewicz, ale rywale doskonale wiedzieli, że z tej strony łatwiej przedrzeć się na pole karne poznaniaków i wykorzystywali fakt, że obaj zastępcy nie najlepiej radzili sobie na tej pozycji. Teraz to ma się zmienić. Kędziora ma też predyspozycje do gry ofensywnej, jest szybki i potrafi dokładnie dośrodkować.

Role stoperów trener Rumak powierzy Marcinowi Kamińskiemu i Wołąkiewiczowi. Nowy nabytek Paulus Arajuuri długo walczył najpierw z kontuzją biodra, a ostatnio z urazem kolana. Stracił przez to wiele treningów i na razie nie gawarantuje gry na takim poziomie jak dwójka Polaków. Zaufanie trenera Rumaka stara się odzyskać Manuel Arboleda, lecz Kolumbijczyk dobre interwencje zbyt często przeplata chaotycznymi i nieodpowiedzialnymi zagraniami, co oczywiście nie wzbudza aplauzu szkoleniowca.

Na lewej stronie Rumak ma do wyboru Barry'ego Douglasa i Luisa Henriqueza. Panamczyk jesień miał słabą, teraz też więcej atutów ma Szkot.

Po karnym przesunięciu do rezerw Rafała Murawskiego pewniakami na pozycjach defensywnych pomocników są Łukasz Trałka i Karol Linetty. Postawa tego drugiego jest miłym zaskoczeniem. 19-letni pomocnik wreszcie gra na miarę swojego talentu. W Hiszpanii zaliczył dwie asysty po efektownych przechwytach na środku boiska i prostopadłych podaniach do Gergo Lovrencsicsa. O miejsce w podstawowej jedenastce walczy też Mateusz Możdżeń, którego znakiem firmowym wiosną mogą być świetnie wykonywane rzuty wolne.

Gorzej wygląda rywalizacja wśród zawodników ofensywnych. Konkurencji nie ma praktycznie Gergo Lovrencsics. Jeśli Węgier będzie wystawiany na prawej pomocy, to na lewej stronie Rumak może wystawić Pawłowskiego i... odwrotnie. Alternatywą może być Claasen pod warunkiem, że zdrowy i w pełni sił będzie Łukasz Teodorczyk. Na razie jednak "Teo" ma olbrzymie zaległości treningowe. Nie było go w Jarocinie, w Hiszpanii cały czas walczy z urazem stawu skokowego. Dlatego w meczu ze Spartą zdecydował się na wystawienie w ataku Kaspera Hamalainena, a za jego plecami reprezentanta RPA. Ten duet w meczu ze Spartą wypadł nieźle. Lechici dzięki szybkim zagraniom z pierwszej piłki potrafili błyskawicznie przechodzić z obrony pod pole karne prażan, ale czy to jest rozwiązanie na dłuższą metę? Raczej nie. Trener Rumak sam mówi, że jest to rozwiązanie awaryjne, na potrzebę chwili. Prawda jest jednak taka, że jeśli grać nie może Teodorczyk, to pole manewru jest mocno ograniczone. Młodzi napastnicy Formella i Kownacki jeszcze muszą się dużo uczyć, by zagwarantować Kolejorzowi gole w ekstraklasie. Takiej odpowiedzialności na pewno nie uniosą, dlatego mówienie, że Lech nie potrzebuje wzmocnień w ataku, jest bardzo kontrowersyjne. Teodorczyk powinien mieć chociaż konkurenta. W przeciwnym wypadku Lech może bardzo szybko sam wykluczyć się z walki o najwyższe cele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski