Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć młodej kobiety. Osierociła trójkę dzieci [FOTO]

Łukasz Bartczak
W domu w Ostrowie znaleziono zwłoki młodej kobiety. Jej partnerem jest były żużlowiec. Policja zatrzymała na krótko Sebastiana B., ale on ma alibi. Sekcja zwłok niczego nie wyjaśniła.

W poniedziałkowe popołudnie w domu wielorodzinnym przy ul. Klasztornej w Ostrowie znaleziono zwłoki młodej kobiety. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, a lekarz stwierdził zgon. Gdy na miejscu pojawił się pierwszy patrol policji, z sąsiednich bloków wyszli sąsiedzi. Z ich rozmów można było wywnioskować, że przed godziną 16 w sąsiednim domu doszło do zabójstwa.

- Jesteśmy w szoku, że obok nas ktoś mógł kogoś zabić. Staramy się żyć normalnie, jak każdy, ale do tego domu co chwilę przyjeżdżała policja - opowiada sąsiadka.

Z jej relacji wynika, że awantury były tam na porządku dziennym. Nie tylko alkohol i krzyki, ale także groźby i pobicia. W końcu doszło do tragedii.

Zmarła to 31-letnia ostrowianka, która trwała w burzliwym związku z młodszym od siebie mężczyzną. To właśnie on, zdaniem sąsiadów, mógł przyczynić się do tragedii. Czy w domu przy ul. Klasztornej doszło do morderstwa? Na tę chwilę nie można tego wykluczyć, ale śledczy na razie nie potwierdzają tych rewelacji.

- Na ciele kobiety nie zauważono widocznych obrażeń - wyjaśnia Małgorzata Łusiak, rzecznik prasowy komendy policji w Ostrowie. - W tej sprawie zatrzymaliśmy mężczyznę, na razie do wyjaśnienia. Nie postawiono mu żadnych zarzutów.

Mężczyzną, na którego wyrok wydali już niektórzy mieszkańcy osiedla, to były zawodnik miejscowego klubu żużlowego.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że feralnego dnia był w pracy, więc wygląda na to, że ma alibi. Czy jednak w pracy przebywał przez cały czas i czy nie odwiedzał w ciągu dnia swojej partnerki? Tego śledczy nie chcą ujawnić. Na razie czekają na wyniki sekcji zwłok.

- Zostały one zabezpieczone i przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu - mówi Maciej Meler z Prokuratury Rejonowej w Ostrowie Wielkopolskim. Sekcja odbyła się w środę, ale dopiero po uzyskaniu pełnych wyników będzie można mieć pewność, jak zmarła 31-letnia Mariola, co stało się w poniedziałkowe popołudnie w budynku przy ul. Klasztornej i czy faktycznie doszło tam do zabójstwa.

Przedstawiciele prokuratury są ostrożni i starają się nie ujawniać zbyt wielu szczegółów. Wiadomo jedynie, że przesłuchiwani są świadkowie, którzy znali zmarłą i mieli do czynienia z zatrzymanym mężczyzną.

On sam jest znany organom ścigania. W 2014 r. ostrowska prokuratura skierowała do sądu przeciwko niemu akt oskarżenia, który dotyczył gróźb. Od 30 maja toczy się postępowanie przeciwko zatrzymanemu, związane ze znęcaniem się fizycznym i psychicznym.

Wśród przypuszczeń pojawiła się teoria, według której 31-latka zmarła w wyniku krwotoku wewnętrznego spowodowanego pobiciem. A to mogło się wydarzyć nawet w niedzielę lub wcześniej.

- Wstępne wyniki sekcji zwłok nie dają informacji o przyczynach zgonu, dlatego w środę zwolniono zatrzymanego do domu - mówi Wanda Palczewska, prokurator rejonowy w Ostrowie.

Prokurator twierdzi, że póki co nie można niczego wykluczyć. Więcej będzie można powiedzieć po uzyskaniu wyników dalszych badań.

- Wciąż nie wiemy, czy był to zgon z przyczyn naturalnych, czy przyczyniła się do niego jakaś osoba - dodaje prokurator.

Zmarła zostawiła troje dzieci w wieku 11, 4 i 3 lat. Najstarsza dziewczynka przystąpiła w tym roku do komunii. Ojcem najmłodszego chłopca jest zatrzymany mężczyzna. Poprzedni partner 31-letniej Marioli, z którym kobieta miała dwójkę starszych dzieci, na co dzień pracuje za granicą. Gdy dowiedział się o tragedii natychmiast spakował walizki i przyjechał do Polski. Przed jego przyjazdem dzieci przebywały u siostry zmarłej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski