Tylko w styczniu, było aż sześć dni, w których stacje pomiarowe odnotowały przekroczenia dopuszczalnego poziomu groźnego dla zdrowia pyłu PM 10 w powietrzu. To skłoniło poznańskich polityków do refleksji, by wzorem Małopolski powiększyć bazową sieć monitoringu powietrza.
– Zwróciłem się do poznańskich urzędników z prośbą o możliwość analizy takiego rozwiązania. Kraków sam finansuje zakup kolejnych stacji pomiarowych, które później wykorzystywane są przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. W Poznaniu także mogłoby się to udać – przekonuje Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.
Zobacz też: Magazyn info z Polski
Jednak zdaniem Urzędu Miasta problemem w realizacji tego przedsięwzięcia mogą być... pieniądze, a także możliwości prawne. – Wydawanie pieniędzy na taki monitoring przez urzędników gminnych może narazić ich na odpowiedzialność za tzw. „naruszenie dyscypliny finansów publicznych” – uważa poznański magistrat. Dlatego też wiceprezydent miasta, Maciej Wudarski zwrócił się do Wróblewskiego z prośbą o inicjatywę legislacyjną dla skorygowanie prawa.
– Trzeba stosować różne działania. Jednak należy brać pod uwagę, że zmiana przepisów prawa nie odbywa się od ręki. Proces legislacyjny jest długi. A przecież Kraków, jak i inne mniejsze gminy dały radę, udało im się pozyskać pieniądze i rozbudowały sieć monitoringu – zaznacza poseł PiS.
Do tej pory na terenie Poznania działają cztery stacje pomiarowe: dwie automatyczne, na Polance i Ogrodach, i dwie manualne, na Wildzie i Piątkowie.
– Widzę możliwość powiększenia sieci stacji monitoringu powietrza, zwłaszcza że mamy wykwalifikowaną kadrę, która mogłaby takie urządzenia obsługiwać na terenie aglomeracji poznańskiej – potwierdza Zdzisław Krajewski, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu.
Dodatkowe stacje, zdaniem WIOŚ, mogłyby stanąć na Grunwaldzie, Ratajach, przy granicy z Suchym Lasem, Przeźmierowem, Swarzędzem.
– Najlepiej jeśli jeden podmiot zajmuje się obsługą wszystkich urządzeń. Wtedy daje to pełen obraz sytuacji z jaką musimy się zmagać. Wykorzystywane do monitoringu powietrza urządzenia, ustawiane na parapetach często zakłamują rzeczywisty poziom zanieczyszczeń– dodaje dyrektor WIOŚ.
Zdaniem Krajewskiego powiększenie stacji monitoringu byłoby też wyjściem naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców Poznania. W ostatnich latach także w propozycjach do poznańskiego budżetu obywatelskiego padały sugestie o zakupie dodatkowych stacji pomiarowych przez urząd. Na razie miasto zakupiło w zeszłym roku jedynie mobilną stację do badania jakości powietrza, która obsługują strażnicy miejscy. Ci, tylko w zeszłym roku w związku z zanieczyszczeniem powietrza interweniowali prawie 2 tysiące razy. Ostatni raz na ulicy Jarzębowej eko patrol wystawił aż sześć mandatów w wysokości 500 złotych za spalanie nielegalnych odpadów. Okazało się, że w domu wielorodzinnym mieszkańcy ogrzewali się paląc w piecach płyty wiórowe.
POLECAMY:
Studniówki 2018 [ZDJĘCIA]
Stary Poznań na zdjęciach!
Sprawdź, czy jesteś bystry [QUIZ]
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?