Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportowiec Amator 2014: Poprzedni zwycięzca zadebiutował wśród zawodowców na wielkiej imprezie!

Radosław Patroniak
Mariusz Kąkol podczas jednego z konkursów na poznańskiej Cavaliadzie
Mariusz Kąkol podczas jednego z konkursów na poznańskiej Cavaliadzie Fot. Paweł Miecznik
W konkursie „Sportowiec Amator 2014” emocje jeszcze nie sięgają zenitu, ale widać już, że czołowa trójka zawodników ma chrapkę na zwycięstwo.

Głosowanie w naszym plebiscycie zakończy się 20 grudnia o godzinie 23.59. Odbywa się ono za pomocą SMS-ów. Zwycięzca konkursu zostanie zaproszony, wraz z osobą towarzyszącą, na Wielki Bal Sportowca naszej redakcji (6 lutego w hotelu Andersia) z udziałem najlepszych wielkopolskich zawodników w mijającym roku. Zaproszenia na tę imprezę, w cenie 320 i 220 zł, można rezerwować pod nr tel. 502 499 909.
Dodatkowe informacje, lista kandydatów i instrukcja głosowania są dostępne na stronie www.gloswielkopolski.pl.

KLIKNIJ, ŻEBY ZAGŁOSOWAĆ W PLEBISCYCIE SPORTOWIEC AMATOR WIELKOPOLSKI 2014

W poprzedniej edycji plebiscytu triumfatorem został jeździec z Kalisza, Mariusz Kąkol. W minionym tygodniu po raz pierwszy startował on w dużej imprezie jeździeckiej z zawodowcami.
– Nie był to wprawdzie parkur główny Cavaliady, tylko nr 2, przeznaczony dla młodych stażem jeźdźców i koni, ale i tak zaliczyłem sześć konkursów w trzy dni, więc mogę mieć powody do zadowolenia. Oczywiście nad regularnością i wynikami trzeba będzie jeszcze popracować – zauważył prezes firmy Ost Sped.
Jego sportowe postępy to w dużej mierze zasługa trenera KJ Agro-Handel Śrem, Bartosza Szymborskiego. – Jaka jest różnica między regionalnymi zawodami a Cavaliadą? To zupełnie inna historia, bo na terenie MTP są inne światła, jest inna publika i inna oprawa konkursów. Nie tylko jeździec, ale również koń musi się dostosować do nowych warunków – dodał 50-letni zawodnik.
W poznańskich zawodach występował on na dwóch koniach – 12-latku „Contender Boy” i 10-latku „Ashfordzie”. Ten drugi pochodzi z niemieckiej stajni i ma za sobą już starty w konkursach z przeszkodami na wysokości 160 cm.
– Znamy się od niedawna, a jest już między nami „chemia”. Jedna sprawa to jego osiągnięcia i potencjał, a druga to chęć współpracy ze mną. Już po kilku treningach i startach mogę stwierdzić, że „Ashford” mi bardzo pasuje, choć to nie znaczy, że wciąż nie mam ogromnego sentymentu do swojego pierwszego konia – przekonywał jeździec KJ Olmet Ost Sped z Ostrowa Wlkp.
Według Kąkola jeździectwo to sport dla wszystkich, bo w nim wiek nie odgrywa tak dużej roli jak w piłce nożnej, pływaniu czy w lekkiej atletyce.
– Przykłady takich jeźdźców jak 72-letniego Austriaka Hugo Simona czy 73-letniego Japończyka, Hiroshi Hoketsu, najstarszego uczestnika igrzysk w Londynie, świadczą o tym, że w jeździectwie nie ma barier wiekowych. To na pewno jeden z argumentów przemawiających za uprawianiem tej pięknej dyscypliny sportu – podkreślił Kąkol.
Jego zdaniem inne sporty też wywołują ogromne emocje, ale zawodnicy w nich nie są już tak długowieczni. – Dlatego jestem optymistą i mam nadzieję, że jeszcze nieraz wrócę na Cavaliadę, która jest najlepszą jeździecką imprezą w Polsce, nie ustępującą w sensie organizacyjnym także innym zawodom europejskiego formatu – zakończyl zwycięzca ubiegłorocznej edycji konkursu „Sportowiec Amator”, który za swoją dyscyplinę nr 2 uważa piłkę nożną. W niej najlepiej z kolei czuje się liderka naszego rankingu, Monika Nowak.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski