Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa za wyproszenie Romów z klubu oddalona

Alicja Lehmann
Poznański sąd rejonowy odrzucił dziś cywilny pozew Adama Głowackiego, Roma, którego nie wpuszczono do klubu Cuba Libre w Poznaniu.
Poznański sąd rejonowy odrzucił dziś cywilny pozew Adama Głowackiego, Roma, którego nie wpuszczono do klubu Cuba Libre w Poznaniu. Waldemar Wylegalski
Właścicielka klubu, do którego w grudniu 2010 roku nie wpuszczono osób narodowości romskiej, nie może ponosić odpowiedzialności za działania wynajętych ochroniarzy. Taką decyzję podjął w poniedziałek poznański sąd okręgowy. Pełnomocnik poszkodowanego Roma nie wyklucza, że odwoła się od wyroku.

O sprawie było głośno na początku 2011 roku. Do poznańskiego klubu Cuba Libre, którego właścicielką jest Klaudia Lopez, ochroniarze nie wpuścili Romów. Proceder szeroko opisywała poznańska Gazeta Wyborcza. Poszkodowani Romowie uznali, że jest to dyskryminacja i zawiadomili prokuraturę.

CZYTAJ TEŻ:
Pozew za wyproszenie Roma z klubu
Nie będzie śledztwa w sprawie Romów

Adam Głowacki, na drodze cywilnej pozwał właścicielkę klubu. Domagał się przeprosin oraz zadośćuczynienia w wysokości 10 tys. zł., które miałoby być wpłacone na rzecz Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Polskich Romów w Swarzędzu.
Poznańska prokuratura postępowanie przeciwko właścicielce klubu umorzyła. Jednocześnie toczyło się postępowanie karne przeciwko dwóm ochroniarzom, którzy nie wpuścili Romów. Wiosną poznański sąd uznał, że mężczyźni odmówili świadczenia usługi bez uzasadnionej przyczyny i wymierzył im karę grzywny po 1 tys. zł. Od tego wyroku ochroniarze odwołali się. Apelacja jeszcze nie została rozpatrzona.
Wczorajszy wyrok zakończył trwający od końca czerwca 2011 roku proces cywilny, który Klaudii Lopez wytoczył Adam Głowacki. Na wniosek pełnomocnika pozwanej proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Sąd okręgowy w Poznaniu uznał, że Klaudia Lopez nie ponosi odpowiedzialności za zachowanie ochroniarzy, którzy nie byli pracownikami klubu i że nie wydała ona zakazu wpuszczania Romów do lokalu. Sędzia prowadząca zauważyła jednak, że dobra osobiste Głowackiego zostały naruszone, ale nie przez właścicielkę klubu, a ochronę.
- Sąd przesłuchał świadków i zapoznał się z aktami prokuratorskimi. Na tej podstawie nasza klientka została słusznie oczyszczona z zarzutów - powiedział po ogłoszeniu wyroku Tomasz Henclewski, pełnomocnik Klaudii Lopez. - Jesteśmy zadowoleni, że ta sprawa tak się zakończyła, choć spodziewamy się apelacji.
Czy zostanie złożona? Paweł Nowakowski, pełnomocnik Adama Głowackiego, nie wyklucza odwołania się od wyroku.
- Nie jesteśmy do końca zadowoleni, ale przynajmniej sąd zauważył, że mój klient został źle potraktowany - mówi Nowakowski. - Poczekamy na uzasadnienie wyroku i najprawdopodobniej złożymy apelację.
Nowakowski nie wyklucza też postępowania cywilnego przeciwko ochroniarzom.
Ani Klaudii Lopez ani Adama Głowackiego nie było w poniedziałek w sądzie. Wczorajszy wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski