Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strefy stanu wyjątkowego już nie będzie. Dla mieszkańców pogranicza niewiele się zmieni

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
W związku z wejściem w życie ustawy o ochronie granicy rozpoczął się proces wymiany tablic informacyjnych rozmieszczonych wzdłuż pasa granicznego.
W związku z wejściem w życie ustawy o ochronie granicy rozpoczął się proces wymiany tablic informacyjnych rozmieszczonych wzdłuż pasa granicznego. tt/kp psp
Mimo zakończenia stanu wyjątkowego na terenach nadgranicznych, wciąż będzie obowiązywał tam zakaz wstępu. Specjalny reżim na mocy ustawy o ochronie granicy potrwa do 1 marca 2022 roku. Samorządowcy popierają kolejny nakaz tłumacząc to bezpieczeństwem. Także mieszkańcy są za, choć wyraźnie daje się odczuć, że są już zmęczeni całym tym zamieszaniem.

Wszyscy już chcieliby, żeby to się skończyło. Żeby zniknęło zagrożenie, żeby wojskowe samochody przestały być codziennością, żeby nie było konieczności przepustek dla rodziny spoza strefy. Tu na miejscu jednak widzimy, że to jeszcze potrwa. Możemy tylko ponarzekać między sobą, ale każdy rozumie tę trudną sytuację – mówi Izabela Siemieńczuk, mieszkanka gminy Kuźnica.

Ona i inni mieszkańcy strefy dotychczas objętej stanem wyjątkowym z którymi rozmawialiśmy, nie ukrywają, że kolejne trzy miesiące z ograniczeniami, nie napawają ich optymizmem, bo woleliby wrócić do normalności. Ale będą musieli się przyzwyczaić, gdyż we wtorek, w ostatnim dniu stanu wyjątkowego na terenach nad granicą z Białorusią, Sejm uchwalił nowelizację ustawy pozwalającą utrzymać zakaz dostępu na te tereny.

– Sytuacja przy naszej granicy daleka jest od normalizacji. Charakter prób nielegalnego przekroczenia granicy uległ wyraźnej zmianie, ale to jest nadal bardzo niebezpieczny obszar –tłumaczy Błażej Poboży, wiceminister MSWiA.

Co prawda, ustawa nie jest tak rygorystyczna jak stan wyjątkowy, bo pozwala na wstęp do zakazanej strefy osobom, które tam nie mieszkają ani nie pracują, ale tylko za zezwoleniem komendanta miejscowej placówki Straży Granicznej. Na czas określony i na określonych zasadach komendant placówki SG będzie mógł zezwolić na przebywanie tam również innych osób, w tym np. dziennikarzy.

– Wcześniej byłem przeciwnikiem dopuszczania mediów, ale niepochlebny dla nas przekaz ze strony białoruskich mediów idzie w świat. Dlatego teraz uważam, że media powinny być na pograniczu. I to nie tylko polskie, ale i zagraniczne – mówi Andrzej Skiepko, starosta hajnowski.

Innego zdania jest Paweł Mikłasz, wójt gminy Kuźnica.

– Jak rozmawia się z ludźmi, to przeważają opinie, że jeśli dopuści się tutaj reporterów, to będzie masakra, bo będą plątać się przy granicy – mówi krótko.

Nie ma za to żadnych wątpliwości co do słuszności dalszych ograniczeń w strefie przygranicznej.

– Ludzie są zadowoleni, spokój większy jest dzięki temu. Nie ma tu żadnych osób z zewnątrz, mniej osób przyjeżdża. Widać, że nasze społeczeństwo do tego wszystkiego już się przystosowało. Ludzie podchodzą do tego z rezerwą i wyrozumiałością, bo wiedzą, że granice muszą być dobrze pilnowane – tłumaczy wójt.

I dodaje: – Ustawa o ochronie granicy jest też dużym ułatwieniem dla służb mundurowych. Dzięki temu przecież łatwiej im utrzymać porządek.

Starosta hajnowski mimo tego, że zgadza się z kontynuacją reżimu przebywania na pograniczu, widzi jak wielkie straty po trzech miesiącach życia w stanie wyjątkowym, poniosły firmy z branży turystycznej. Zwłaszcza te działające w sercu Puszczy Białowieskiej.

– W samej Białowieży w jednym hotelu od samego wprowadzenia stanu wyjątkowego odwołano 25 konferencji. Teraz, w grudniu ludzie przyjeżdżaliby do nas na święta, na sylwestra. A tak, niektóre hotele są na krawędzi przeżycia – mówi Andrzej Skiepko.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski