W wolne, ciepłe dni nad wodę w Strzeszynku przybywają tysiące osób, które chcą wypocząć, zrelaksować się nad wodą. Jednak nie oznacza to, że będzie można korzystać z wszystkich atrakcji przewidzianych dla wypoczywających.
Remont na placu zabaw ma potrwać aż do końca miesiąca. POSiR tłumaczy, że można korzystać z innych atrakcji
Nad jeziorem w Strzeszynku został zamknięty plac zabaw. To jeden z największych takich obiektów w Poznaniu. Istnieje już od lat i na stałe wpisał się w okoliczny pejzaż.
- Moje dzieci się już przyzwyczaiły, że skorzystanie ze znajdujących się tutaj zjeżdżalni, drabinek, czy też piaskownic to jeden z głównych punktów programu wypoczynku na plaży - mówi Anna Małolepsza z Winiar.
Niestety okazuje się, że brama wejściowa została zamknięta. Z placu zabaw nie można korzystać.
- Z tego, co wiem zepsute zostało jedno z urządzeń - mówi Jerzy Gumny, dzierżawca ośrodka nad jeziorem. Nie wie, kiedy obiekt będzie otwarty, gdyż należy on do Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji.
- Jesteśmy już po całej procedurze przetargowej związanej z wyłonieniem firmy, która dokona naprawy - wyjaśnia Joanna Strzyżewska-Janowicz, rzecznik POSiR.
Okazuje się, że prace potrwają do końca tego miesiąca. A to oznacza, że dzieci aż połowę wakacji nie będą mogły spędzać czasu na placu zabaw.
- Jest on atestowany i trzeba przeprowadzić odpowiednie prace, które będą spełniały wszelkie wymogi bezpieczeństwa bawiących się dzieci - stwierdza Joanna Strzyżewska-Janowicz. Według niej wypoczywający nad jeziorem w Strzeszynku są w o tyle komfortowej sytuacji, że mogą skorzystać z wielu dodatkowych atrakcji.
- Przecież znajduje się tam nie tylko plac zabaw. Są także boiska do siatkówki czy też koszykówki, jest plaża - wylicza rzecznik POSiR.
Jednak takie wyjaśnienia nie wszystkich zadowalają.
- Szkoda, że nie możemy się tutaj bawić - mówią Ania i Michał, dzieci Anny Małolepszej.
Matka mówi, że dziewczynce najbardziej podobała się zabawa w jednej z piaskownic, natomiast chłopiec lubił wspinać się na drzewo.
- Strzeszynek to kąpielisko z bardzo rozwiniętą infrastrukturą wypoczynkową, a na dodatek położony jest wśród lasów. Do Kiekrza mamy za daleko, Rusałka jest zniszczona, a w Malcie nie odpowiada nam woda - skarży się Anna Małolepsza.
Niewykluczone, że uda się jednak szybciej otworzyć plac zabaw przy plaży niż na początki sierpnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?