Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suchy Las: Poradnia psychologiczno-pedagogiczna leczy pacjentów w piwnicy

Marcin Karabasz
Takie widoki za oknem także nie sprzyjaj ą pracy z młodzieżą z problemami, które często dotyczą sfery emocjonalnej. Podopieczni powinni czuć się w takim miejscu komfortowo.
Takie widoki za oknem także nie sprzyjaj ą pracy z młodzieżą z problemami, które często dotyczą sfery emocjonalnej. Podopieczni powinni czuć się w takim miejscu komfortowo. Marcin Karabasz
Poradnia psychologiczno-pedagogiczna w Suchym Lesie mieści się w piwnicach tamtejszej szkoły podstawowej. Warunki pracy są bardzo trudne.

Odpadający ze ścian tynk, wyczuwalna wilgoć, a na ścianach grzyb - w takich warunkach swoich podopiecznych przyjmują pracownicy poradni psychologiczno-pedagogicznej w Suchym Lesie. - Zarówno nadzór budowlany, jak i inspekcja pracy i kontrola sanepidu stwierdziły, że nie spełniamy podstawowych wymagań - mówi Katarzyna Walkiewicz, psycholog, która pracuje w tym miejscu od 6 lat.

Poradnia w piwnicy
Placówka w Suchym Lesie jest filią poradni psychologiczno-pedagogicznej w Luboniu.

Mieści się w piwnicy Szkoły Podstawowej im. W. Bogusławskiego w Suchym Lesie. - Pomagamy ponad 400 osobom. Opiekujemy się młodzieżą w wieku od kilku miesięcy do czasu, w którym skończą naukę - wyjaśnia K. Walkiewicz. Zdarzają się więc tacy pacjenci, jak licealiści czy studenci. - W zasadzie przez cały etap nauczania towarzyszymy tym, którzy nas potrzebują - dopowiada inna z pracujących na miejscu kobiet.

Położenie i warunki poradni są utrapieniem zarówno dla psychologów i pedagogów, jak i dla korzystających z ich pomocy dzieci i młodzieży.

- Nad nami znajdują się sale lekcyjne. Tupanie i szuranie jest bardzo głośne, a przecież badamy tutaj m.in. zdolność koncentracji. Powinna tu panować cisza i spokój - tłumaczy K. Walkiewicz.

Na panujące warunki uwagę zwracają także odwiedzający poradnię. - Nie dodaje to nam prestiżu, a przecież nasza praca jest nie do przecenienia. Prowadzimy tu m.in. terapię rodzinną i terapię lękową. Dzieci powinny czuć się tutaj komfortowo - wskazuje Katarzyna Walkiewicz.
Kolejnym utrudnieniem są strome schody, którymi schodzi się do placówki. Poruszają się nimi także dzieci niepełnosprawne, co sprawia im wielką trudność. Dzieci kilkuletnie sprowadzane są pod okiem rodziców i pracowników. - Przydałyby się nam także nowe meble, gdyż te, z których korzystamy, są z odzysku. Niektóre pamiętają jeszcze czasy Edwarda Gierka - dodaje psycholog.

Starostwo wie o sprawie
- Problem ten jest mi znany - mówi Tomasz Łubiński, wicestarosta poznański. Jak wyjaśnia, placówka znajduje się w budynku szkoły, który należy do gminy Suchy Las. - Nie możemy więc go remontować - tłumaczy.

Wyjściem z sytuacji byłoby przeniesienie poradni w inne miejsce. - Planujemy przenieść siedzibę tej filii do Rokietnicy, do internatu tamtejszej szkoły - tłumaczy wicestarosta. Kiedy to jednak nastąpi? - Jest to kwestia przyszłego roku. Problem stanowi tam kwestia własności gruntów, ale pracujemy nad pokonaniem tych przeszkód - zapewnia Tomasz Łubiński.

W powiecie poznańskim znajdują się 3 główne siedziby poradni psychologiczno-pedagogicznych. - Łącznie z filiami jest ich aż 12. To najwięcej w Polsce. Staramy się, by młodzież miała dostęp do tych punktów jak najbliższej swoich miejsc zamieszkania, ale przydałaby się większa pomoc ze strony gmin - stwierdza w rozmowie z nami Tomasz Łubiński, wicestarosta poznański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski