Szaleniec groził wysadzeniem w powietrze budynku poczty [ZDJĘCIA]

Dopiero w środę po południu był on w stanie pozwalającym na przesłuchanie i przedstawienie zarzutów. A dotyczą one usiłowania rozboju i spowodowania fałszywego alarmu, wywołanego nieprawdziwą informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego.

Około godziny 13.40 mężczyzna wszedł do środka i zaczął zaczął wymachiwać przedmiotem przypominającym z wyglądu broń palną. Groził nim osobom przebywającym na poczcie. Pozostawił też podejrzany pakunek twierdząc, że jest to ładunek wybuchowy. Na miejsce natychmiast zostały skierowane policyjne patrole. Chwilę później napastnik został obezwładniony i zatrzymany.

- Broń, którą posiadał mężczyzna, okazała się bronią gazową. Przy zatrzymanym mężczyźnie policjanci znaleźli także nóż. Nikomu z pracowników poczty i osób przebywających w trakcie tego zdarzenia w środku, nic się nie stało - mówi aspirant Artur Kurczaba.

Podejrzana paczka została sprawdzona przez ściągniętych na miejsce policyjnych pirotechników. Wkrótce potwierdzili, że jest to atrapa i nie było żadnego zagrożenia wybuchem. Nie było w niej żadnych niebezpiecznych urządzeń ani substancji.

Na czas prowadzonej akcji zamknięto ulicę Kolejową z obu stron, zarówno dla pieszych, jak i dla pojazdów. Ewakuowano cały budynek poczty oraz pobliskich mieszkańców i pracowników sklepów. Na miejscu pojawiły się wszystkie służby ratunkowe. Policyjni technicy przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady. Ponadto przesłuchano świadków. Wszystko po to, aby ustalić dokładny przebieg zdarzenia.

Przeprowadzone już na komendzie badanie wykazało, że 46-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego miał 2,5 promila alkoholu. Policja na razie nie podaje motywów jego działania. Jednak w momencie aresztowania mężczyzna powiedział im, że ,,chciał być w telewizji''.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!