Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szamotuły zalane. Strażacy nie nadążają [ZDJĘCIA]

Magda Prętka, Marcin Pomianowski
Zalane ulice, domy i piwnice w Szamotułach i okolicach- strażacy mają pełne ręce roboty.
Zalane ulice, domy i piwnice w Szamotułach i okolicach- strażacy mają pełne ręce roboty. Marcin Pomianowski
Zalane są domy, gospodarstwa i ulice w Szamotułach i powiecie. Winne są ulewy, które trwają od środy.

Tuż po godzinie 19-tej w minioną środę nad powiatem szamotulskim przeszła seria burz i ulew. Taka pogoda utrzymywała się do późnej nocy. O skali zagrożenia może mówić fakt, że momentami trudno było się dodzwonić pod numer 112.

ZOBACZ ZDJĘCIA ZALANYCH SZAMOTUŁ

Czytaj także:

Poznań: Ulewa przeszła nad miastem [FILM]

Poznań: Ulewa sparaliżowała miasto

- W ciągu 2 godzin otrzymaliśmy ponad 40 zgłoszeń o potrzebie pompowania wody - mówił w feralną środę oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Szamotułach.

W akcji pompowania wody z zalanych domów, piwnic i dróg strażaków z PSP wsparły wszystkie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Walka z żywiołem trwała do rana, niestety wielu potrzebujących musiało czekać na strażaków ponieważ brakowało sprzętu i ludzi, by dojechać od razu do wszystkich zalanych.

Zalane zostały przy tym nie tylko domy wolno stojące, ale również piwnice bloków, w których na powierzchni wody unosiły się trutki na szczury, a i samych gryzoni nie brakowało. W jednym z bloków na ulicy Śniadeckich w Szamotułach woda zaczęła dochodzić do rozdzielni prądu w piwnicy. Pomoc dotarła jednak dopiero po powtórnym wezwaniu. Przy tej skali opadów, strażacy nie mają możliwości dotarcia natychmiast do wszystkich.

W Samołężu woda spływająca z pól wdarła się do domów i gospodarstw. Zadaniem strażaków było odgrodzenie domostw i wypompowanie wody. 6 jednostek OSP z Wronek, Wróblewa i Samołęża przez blisko 3 godziny próbowało opanować sytuację. Strażacy wraz z mieszkańcami Samołęża usypali wały z worków z piaskiem. W tym samym czasie pracowało już kilka pomp, a kolejna ekipa strażaków udrażniała studzienki kanalizacyjne. Udało się - nad ranem poziom wody zaczął opadać.

W tym samym czasie pojawiły się kolejne zgłoszenia i prośby o pomoc. Kolejne strażackie drużyny pracują w Kłodzisku, Wierzchocinie i Marianowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski