Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześć lat dla byłego trenera - pedofila

BAS
Poznański sąd skazał Marka B., znanego przedsiębiorcę i byłego trenera koszykówki klubu Olimpia, na 6 lat za seks z nastolatkami.
Poznański sąd skazał Marka B., znanego przedsiębiorcę i byłego trenera koszykówki klubu Olimpia, na 6 lat za seks z nastolatkami. Marcin Osman
Poznański sąd skazał Marka B., znanego przedsiębiorcę i byłego trenera koszykówki klubu Olimpia, na 6 lat za seks z nastolatkami. Nie będzie też mógł wchodzić do szkół, w których uczą się dzieci poniżej 15 roku życia i kontaktować się z nieletnimi.

Jest to wyrok łączny za kilka przestępstw: składanie małoletnim powyżej i poniżej 15 roku życia propozycji seksualnych w internecie; seks z nastolatkami; namawianie ich do przesyłanie swoich zdjęć pornograficznych oraz prostytucji. Wykorzystywał naiwność i trudną sytuację materialną pokrzywdzonych, którym "płacił" modnymi ciuszkami, kosmetykami czy doładowaniami do telefonów. Fotki wyceniał na 20 - 30 złotych. Najmłodsza z pokrzywdzonych miała 13 lat...

61-letni Marek B., został zatrzymany w maju ubiegłego roku. Policję zawiadomiła szkoła, po kilku niepokojących sygnałach od rodziców i samych molestowanych dziewcząt. Funkcjonariusze potraktowali to bardzo poważnie. W ramach operacji "Alf" założyli podsłuchy na telefonach Marka B. , a w jego samochodzie zainstalowali kamerę.

Wynik tych działań operacyjnych pokazał skalę i charakter działań poznańskiego pedofila. Kamera ukryta w bmw nagrała przebieg rozmowy Marka B. z trzynastolatką. Mężczyzna ubolewał, że na seks jest chyba jeszcze zbyt młoda... Co zresztą nie przeszkodziło mu w wykorzystaniu dziewczynki.

Także założony podsłuch telefoniczny pozwolił śledczym ustalić, że Marek B. dzwonił do młodych dziewcząt z erotycznymi propozycjami. Tym, które nie chciały się zgodzić, proponował, żeby znalazły chętne koleżanki, które chcą zarobić. Po zatrzymaniu Marka B. policja zabezpieczyła jego telefon i tablet z setkami kolejnych dowodów.

Marek B. w latach osiemdziesiątym był trenerem koszykówki oraz oficerem Wydziału II Służby Bezpieczeństwa. Został zwolniony pod koniec dekady ze względu na "dobro służby". W latach dziewięćdziesiątych założył biuro podróży. Organizował wycieczki dla szkół i prowadził ośrodki wypoczynkowe w górach i nad morzem.

Marek B. mimo oczywistych dowodów nie przyznał się do winy. Przyznawał, że po wyprowadzeniu się od żony spotykał się z dziewczynami, ale tylko pełnoletnimi. Jego proces toczył się za zamkniętymi drzwiami - z uwagi na charakter sprawy i ochronę pokrzywdzonych nastolatek.

Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski