Z założenia Otwarte Forum Kultury miało być hyde parkiem. I było - podczas pierwszego spotkania, gdzie każdy mógł podzielić się dowolnym tematem. I to działało - pustosłowie kwitowano milczeniem, istotne tematy - głosami polemicznymi, strzały z grubej rury - wrzawą.
Tak było na pierwszym Otwartym Forum Kultury
Na drugim spotkaniu tego wolnego głosu zabrakło. Nieźle rozpracowano temat MDK-ów, ostatecznie udowadniając, że tak naprawdę zagrożenia (na razie) dla nich nie było.
Przeczytaj o drugim spotkaniu OFK
Mimo to "komuś", kto wywołał tę burzę powinniśmy być wdzięczni - sprowokował szeroką dyskusję, czy miasto stać na uprzywilejowane warunki pracy dla osób, na których nie ciąży aż taka odpowiedzialność, jak na nauczycielach. Proste - do MDK chodzić MOŻNA, do szkoły TRZEBA. Co za tym idzie, na miejscu nauczyciela ze szkoły wolałbym prowadzić grupy w MDK-u. No, ale może to efekt faktu, że sam 18-godzinny tydzień pracy właśnie wyrobiłem - jest wtorkowe wczesne popołudnie.
Wróćmy jednak do Forum. Czy powinno mieć radę, czyli reprezentację? Niby to uzurpacja wobec ludzi kultury Poznania, a z drugiej strony, bez tej grupki aktywistów (społecznych, przypominam) wątpię, by byt pod tytułem OFK przetrwał - ktoś musi pracować, żeby spać mógł ktoś.
Wielki znak zapytania na koniec? Niekoniecznie. Posłuchajcie umieszczonego niżej utworu - wprawdzie realia w nim opisane dotyczą raczej sfery światopoglądowo-, a nie kulturalno-politycznej, ale w sumie problem jest ten sam: szkoda zachodu czy szkoda Zachodu? A może raczej: szkoda Kongresu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?