Szkoła na Krzesinach ma stomatologa

– Myśląc o profilaktyce stomatologicznej, wynajęliśmy pomieszczenie na prywatny gabinet dentystyczny – mówi Andrzej Karaś, dyrektor szkoły. – Wspólnie z jego właścicielami, Radą Rodziców zabiegaliśmy o kontrakt z NFZ.

Dzięki temu, że fundusz ogłosił dodatkowy konkurs ogólnostomatologiczny na leczenie zębów dzieci, gabinet przy Tarnowskiej mógł w nim wystartować. I udało się.

– Od początku rozmawialiśmy z dyrektorem Karasiem, aby punkty przyznane przez NFZ przeznaczyć głównie dla dzieci ze szkoły, na profilaktykę – twierdzi Natalia Okła, stomatolog. – Wspólnie z dyrektorem ustaliliśmy harmonogram wizyt.

A. Karaś zastrzega, że zgodę na badanie stomatologiczne muszą wyrazić rodzice uczniów. Takie oświadczenia zbierane są podczas zebrań, które odbyły się wczoraj w szkole.

Pierwsi uczniowie pojawią się w gabinecie w poniedziałek. Maluchy zostaną przyprowadzone w czasie lekcji. – W ramach działań profilaktycznych zęby uczniów zostaną pokryte fluorem. Zbadam też stan uzębienia każdego dziecka. Jeśli będą ubytki, to mam już przygotowane kartki, na których rodzice dostaną informacje na ten temat – tłumaczy N. Okła. – Sami zdecydują, w którym gabinecie podejmą leczenie dziecka.

– Ponad tysiąc uczniów naszej szkoły będzie mogło skorzystać z tej oferty w ramach NFZ – zaznacza A. Karaś.
Przemysław Alexandrowicz, radny PiS i szef komisji oświaty przyznaje, że nie zna szczegółów rozwiązania, jakie zastosowano na Krzesinach. I dodaje: – Jeśli jest tak, jak słyszę, to jest to godne uznania. Wydaje się ciekawe.

Urszula Mańkowska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta z PO wspomina, że gdy ona jeszcze „załapała się” na gabinety stomatologiczne w szkole. – Nawet zostałam poddana obowiązkowej fluoryzacji, która co prawda jest bezbolesna, ale smakowo mało przyjemna – twierdzi U. Mańkowska. I podkreśla: – Trzeba dbać o zęby najmłodszych. Dlatego można jedynie przyklasnąć temu co zrobiono na Krzesinach. Byłoby super, gdyby udało się to w innych szkołach.