Pierwsza kwarta rozpoczęła się od celnego rzutu za trzy punkty Magdaleny Radwan. To była zapowiedź zdecydowanej przewagi drużyny przyjezdnych w tej części meczu.
Po przerwie doskonale zaczęły koninianki. Dzięki rzutom Iwony Płóciennik za dwa i Elżbiety Paździerskiej za trzy punkty było 33:39. Trener „Wilków” poprosił o czas. Kilka słów do zawodniczek wystarczyło. Po przerwie za dwa, a chwilę później za trzy trafiła Agnieszka Kaczmarczyk i znów Szczecin odskoczył na bezpieczną przewagę. W czwartej kwarcie podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza tylko pilnowały bezpiecznej przewagi. Wygrały ostatnią kwartę 18:12, a cały mecz 74:45.
– Wydaje mi się, że różnica 38:14 w punktach zdobytych przez zagraniczne zawodniczki spowodowała znaczącą przewagę zespołu ze Szczecina w całym spotkaniu. Nam tych punktów po prostu brakuje. To jest kolejny mecz, gdzie nie rzucamy więcej niż 50 „oczek”. Wszyscy mówimy o skuteczności, o stratach, ale też tkwi problem we współpracy z niektórymi graczami – przyznał trener Tomasz Grabianowski.
MKS MOS Konin – King Wilki Morskie Szczecin 45:74 (12:27, 16:10, 5:19, 12:18)
MKS MOS: Krzyżaniak 10, Płóciennik 9, Kristcher 7 (1x3), Kaja 5 (1x3), Perkins 5, Paździerska 5 (1x3), Mańkowska 2, Harris 2, Libertowska 0, Motyl 0, Kuras 0, Gurzęda 0.
Wilki Morskie: Erving 17 (1x3), Swanier 13 (1x3), Kaczamarczyk 12 (1x3), Sosnowska 11 (1x3), Teclemariam 8 (1x3), Cebulska 4, Radwan 3 (1x3), Adamowicz 3 (1x3), Kotnis 2, Stasiuk 1, Maruszczak 0.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?