- Przy rozpędzonej produkcji pociąg spędza jakieś 20 dni w hali konstrukcyjnej i drugie tyle w montażowej - opowiada Krzysztof Franków, inżynier z firmy PESA Bydgoszcz.
Tworzenie pociągu zaczyna się od stalowej konstrukcji, która powstaje w nowoczesnej hali. Jej sercem jest armia wykwalifikowanych spawaczy, którzy łączą metalowe elementy.
Tak przygotowany szkielet Elfa przewożony jest na halę montażową, gdzie powoli zaczyna przypominać pociągi jeżdżące już po naszych torach. Wstawiane są ściany, podłogi, drzwi i okna oraz kilometry okablowania wraz z czujnikami.
- To wszystko pozwala maszyniście sterować pociągiem, a pasażerom daje komfort i bezpieczeństwo podróży - dodaje inżynier.
Gdy cały układ nerwowy Elfa jest zainstalowany i działa, to w następnym etapie do pracy biorą się robotnicy odpowiedzialni za zabudowę wnętrza pociągu. Jest ono przygotowywane według wytycznych przewoźnika zamawiającego pociągi. Każda ze spółek ma swoją kolorystykę i chce innego wyposażenia lub też rozstawu siedzeń. Aby spełnić te wymagania w Pesie działa zespół designerów dbający o wygląd pociągów.
Dopiero później Elf (a właściwie jego zabudowane pudło) łączony jest z wózkami, które są najważniejszym elementem każdego pojazdu. W nich zabudowane są silniki i to konstrukcja wózków w dużej mierze odpowiada za komfort jazdy, równie ważne jest oczywiście bezpieczeństwo.
Elfy są jednymi z pierwszych pociągów, które spełniają tzw. cztery scenariusze zderzeniowe. Udało się to osiągnąć dzięki specjalnej budowie czoła pociągu, które ma specjalne absorbery i strefy kontrolowanego zgniotu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
