Teren wokół dworca Poznań Wschód stanie się nowym centrum miasta? "Stacja nabierze większego sensu"

Uchwalone w tym roku studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Poznania zmieniło przeznaczenie terenów wokół stacji Poznań Wschód. Dotychczas mieściły się tam zakłady przemysłowe, jednak już wkrótce ma się to zmienić. Zamiast fabryk i siedzib firm dworzec mają okalać nowe osiedla.

- Obszar położony pomiędzy ulicami Św. Michała, Warszawską oraz Krańcową, w toku prac nad studium, zakwalifikowano jako teren zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej lub zabudowy usługowej, dla którego określono wiodący kierunek przeznaczenia - zabudowę mieszkaniową wielorodzinną lub zabudowę usługową, oraz uzupełniający kierunek przeznaczenia - zieleń (np.: parki, skwery), tereny sportu i rekreacji, tereny komunikacji i infrastruktury technicznej

- twierdzi Łukasz Olędzki z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

Więcej o zabudowie terenu po Pomecie: W Poznaniu ma powstać 16-piętrowy blok. Radni alarmują: Teren może być skażony!

Teren ten nadaje się idealnie do wybudowania nowego osiedla. Znajduje się on w bezpośrednim sąsiedztwie stacji Poznań Wschód, na której zatrzymują się pociągi Poznańskiej Kolei Metropolitarnej z Gniezna, Wrześni i Wągrowca. Ponadto zapewnia on dostęp do autobusów i tramwajów, przedszkoli i szkół. Tuż obok znajduje się także szeroka, dwupasmowa ulica Warszawska, będąca trasą wylotową z miasta.

O stworzeniu w tym miejscu nowej dzielnicy miasta zabiegali nie tylko deweloperzy, ale także eksperci z Metropolitalnej Komisji Planistycznej. W jej skład wchodzą naukowcy, samorządowcy i urbaniści. Zwracali oni uwagę, ze poznański dworzec wschodni jest jednym z najważniejszych miejsc w strukturze miasta ze względu na dobry dostęp do kolei regionalnej oraz planowaną budowę linii tramwajowej.

- Taka lokalizacja uzasadnienia zlokalizowanie tam zabudowy mieszkaniowo-usługowej wysokiej intensywności, szczególnie po stronie południowej, gdzie nie ma ograniczeń wynikających z sąsiedztwa historycznej zabudowy dzielnicy Główna, mogącej nabrać wręcz charakteru dodatkowego subcentrum metropolitalnego dla całej północno-wschodniej części Metropolii Poznań

- czytamy w uzasadnieniu. Oznacza to, że wokół dworca Poznań Wschód może w przyszłości powstać coś na kształt nowego centrum miasta, będącego ważnym punktem przesiadkowym na mapie Poznania.

Czytaj także: Jana Shostak odpowiada Klaudii Strzeleckiej. Przyrównała się do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego

Co w takim razie ze znajdującymi się tam firmami? Eksperci rekomendują, aby przeprowadziły się one bardziej na północ od dworca wschodniego.

- Obecne funkcje tego terenu mogą być realizowane w alternatywnych miejscach, z korzystniejszym położeniem transportowym , m.in. w sąsiedztwie i planowanego węzła III ramy drogi krajowej 92 w okolicy ulic Bałtyckiej i Gnieźnieńskiej

- stwierdzają eksperci.

Pomysł utworzenia w tym miejscu nowej dzielnicy Poznania jest chwalony także przez Jakuba Głaza, poznańskiego krytyka architektury.

- Tereny na północ od ulicy Warszawskiej to doskonałe miejsce pod przyzwoitą dzielnicę mieszkaniową, zbudowaną zgodnie z zasadami urbanistyki. Dzięki niej stacja Poznań Wschód nabierze większego sensu niż obecnie, bo cały czas jest to stacja, która niczego nie obsługuje. Do niej nawet nie dojeżdża autobus, co jest skandaliczne

- stwierdza.

Obecnie stacja, obsługująca pociągi regionalne kursujące w trzech kierunkach, będąca częścią jednej z najbardziej zatłoczonych magistrali kolejowych w regionie, jest schowana na tyłach dzielnicy Główna, gdzie znajduje się nieczynny budynek dworca, będący w opłakanym stanie. Tymczasem stacja ma potencjał stania się dużym węzłem przesiadkowym. Głaz przestrzega jednak przed porzucaniem historii tego terenu.

- Bardzo bym zabiegał o to, żeby konserwatorzy zabytków i urbaniści rozpoznali zabytkowe budynki poprzemysłowe, aby je zachować i wtórnie wykorzystać jako, na przykład, centrum usługowe. Jest to element pamięci o przemysłowym dziedzictwie Poznania, gdzie do 1953 roku mieściły się główne zakłady Hipolita Cegielskiego.

Zwraca on także uwagę na konieczność odpowiedniego zaplanowania przestrzeni, aby powstała w tym miejscu nowa dzielnica z prawdziwego zdarzenia.

- Idea, żeby tam stworzyć kawał prawdziwego miasta jest sensowna, ale miasto musi przygotować porządny masterplan. O wiele lepszy niż miało to miejsce w przypadku Polanki, gdzie takiego planu nie było, a plany miejscowe dopuściły w wielu miejscach zbyt gęstą, substandardową zabudowę

- zauważa gorzko krytyk.

- Chciałbym, aby nie zwyciężył tam tępy utylitaryzm, który doprowadził do stworzenia w tym miejscu bardzo nieciekawej zabudowy. Mam nadzieję, że tym razem ta nowa dzielnica będzie czymś znacznie ciekawszym niż Polanka i Nowe Jeżyce

- wyraża nadzieję Jakub Głaz.

Zobacz więcej: Aktywiści Rozbratu kupili... część skłotu Rozbrat w Poznaniu. Teraz zbierają na spłatę długu

Dalsze działania leżą po stronie miasta, które zapowiada prace studyjne i urbanistyczne nad nową dzielnicą, a jej zagospodarowanie zostanie poddane konsultacjom, które oprócz okolicznych mieszkańców powinny objąć także wszystkich mieszkańców Poznania, ze względu na ponadlokalne znaczenie okolic dworca wschodniego.

Ciąg dalszy tekstu pod materiałem wideo.
Turystyczna Wielkopolska - Przemęcki Park Krajobrazowy:

- Jestem zwolennikiem budowy tam, gdzie jest infrastruktura, żeby nie trzeba było dojeżdżać samochodem. A w tym miejscu jest kolej metropolitalna i jest to super pomysł, żeby zmniejszyć emisję CO2 do atmosfery

- dodaje Karol Fiedor, architekt z CDF Architekci.

Tymczasem tereny wokół dworca Poznań Wschód nie są jedynym obszarem przydworcowym, na którym mają powstać nowe dzielnice Poznania. Tak zwana idea trzech dworców zakłada powstanie nowych dzielnic także wokół dworca Poznań Garbary oraz Poznań Główny. W ten sposób miejscy planiści chcą lokalizować nowe osiedla w miejscach, które już teraz są dobrze skomunikowane i stosunkowo niedaleko centrum miasta.

Przy stacji Garbary, na terenie tak zwanej Starej Rzeźni ma powstać nowe osiedle, na którym jednocześnie zachowane zostaną zabytkowe obiekty. Z kolei plany zabudowy tak zwanych Wolnych Torów pojawiają się od kilkunastu lat.

- Pod koniec kadencji Ryszarda Grobelnego jako prezydenta Poznania, zasiadałem w komisji konkursu na zagospodarowanie tego terenu. On pokazał niesamowite możliwości jego zabudowy. Ten teren niestety ma pecha, ponieważ potrzebne są ogromne pieniądze na na budowę w tym miejscu dróg, linii tramwajowej i całej infrastruktury potrzebnej współczesnemu osiedlu

- dodaje Karol Fiedor.

Obecnie Miejska Pracownia Urbanistyczna zapowiada prace nad koncepcjami nowych osiedli także na pozostałych terenach poprzemysłowych, które są dobrze skomunikowane z resztą miasta.

- Ludzie powinni mieszkać w mieście, a nie pod miastem

- podsumowuje Karol Fiedor z CDF Architekci.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News