To może być przełom w walce z pandemią. Jako pierwsi na świecie mamy lek na koronawirusa!

Pierwsza partia polskiego leku na koronawirusa powstała z ok. 150 litrów osocza zawierającego przeciwciała. Z czego ok. 100 litrów oddali górnicy ze śląskich kopalni. Przypomnijmy, że tym lekiem na COVID-19 jest immunoglobulina, czyli lek o wysokim stężeniu przeciwciał.

Firma Biomed Lublin S.A. w środę zakończyła produkcję pierwszej serii leku z osocza ozdrowieńców przeznaczonego do niekomercyjnych badań klinicznych, na które Samodzielnemu Publicznemu Szpitalowi Klinicznemu nr 1 w Lublinie grant w wysokości 5 mln zł przyznała Agencja Badań Medycznych.

Minister zdrowia: Liczba dziennych zakażeń będzie rosła. Przyzwyczajmy się do tych poziomów zachorowań

- Jako pierwsi na świecie mamy lek na COVID-19. Lek, który działa. To wydarzenie przełomowe w skali świata - powiedział w środę podczas konferencji prasowej senator Grzegorz Czelej. Dodał też, że lek zawierający przeciwciała neutralizujące koronawirusa, czyli te, które zabijają wirusa Sars-CoV-2.

Polityk tłumaczył, że badania nad skutecznością leku na koronawirusa zostały przeprowadzone przez prof. Krzysztofa Pyrcia z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie.

- Wyniki, które otrzymaliśmy, pozwalają mieć nadzieję, że przygotowany produkt spełni oczekiwania nas wszystkich - stwierdził prof. Pyrć. Teraz lek będzie mógł zostać przekazany do badań klinicznych w czterech ośrodkach: w Lublinie, Bytomiu, Białymstoku i Warszawie.

Biomed Lublin liczy, że jeszcze w tym roku lek na koronawirusa będzie mógł trafić do pacjentów.

Przypomnijmy, że cały czas trwa również wyścig po szczepionkę przeciwko COVID-19. Według Światowej Organizacji Zdrowia na całym świecie opracowuje się 176 potencjalnych szczepionek, z czego ponad 30 testuje się na ludziach.