Opinie można zgłaszać do końca sierpnia - na facebooku (fanpage Rady Osiedla Stare Miasto) lub mailowo (na adres: Stare_Miasto@um. poznan.pl). Radni przyznają jednak, że sam fakt pojawienia się toalet nie rozwiąże "śmierdzącego problemu" tej dzielnicy. Chyba, że byłyby one... bezpłatne. Wszystko przez amatorów tanich trunków, którzy załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne tam, gdzie nie powinni.
- Niestety, trudno wskazać uliczkę, której nie dotyczyłby ten problem i to niezależnie od pory dnia lub nocy - przyznaje Sławomir Cichocki, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Osiedla Stare Miasto. - Na ulicy Wrocławskiej ja i moi sąsiedzi codziennie, a zwłaszcza w weekendy, mamy pozostawione różnego rodzaju "niespodzianki" na progu swoich domów. To wstyd dla Poznania!
Podobnie wygląda to w podcieniach na Wodnej albo w bramach na ulicach Jaskółczej, Koziej, Kramarskiej, Szkolnej czy Zielonej. Na tej ostatniej znajduje się... miejska toaleta.
- Nie jesteśmy w stanie walczyć z takim brakiem kultury inaczej, niż przez zapewnienie darmowych toalet - tłumaczy Lidia Koralewska, radna ze Starego Miasta. - Żaden amator piwa za niecałe 2 złote albo niewiele droższego "napoju wino- podobnego" nie zapłaci złotówki i pięćdziesięciu groszy za toaletę publiczną, gdyż stanowi to prawie równowartość kolejnego taniego trunku - podkreśla.
Radni ze Starego Miasta proponują, by użytkownicy toalet płacili za skorzystanie z nich 1 zł kaucji. Będzie im ona zwracana po skorzystaniu z szaletu. Innym rozwiązaniem mogłoby być postawienie tzw. ślimaków i większej liczby toi-toi. Te mogłyby stanąć np. nad Wartą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?