Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Trznadel z GI Malepszy Futsal Leszno: Trzeba patrzeć na dobro wszystkich klubów

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
- Chciałoby się iść do przodu. Zrobić nawet mały progres. Myślę, że chcielibyśmy w kolejnych rozgrywkach pokazać się w Pucharze Polski - mówi najlepszy trener sezonu 2020/21 Statscore Futsal Ekstraklasy.
- Chciałoby się iść do przodu. Zrobić nawet mały progres. Myślę, że chcielibyśmy w kolejnych rozgrywkach pokazać się w Pucharze Polski - mówi najlepszy trener sezonu 2020/21 Statscore Futsal Ekstraklasy. Jakub Szawrc/Czarny Production
Tomasz Trznadel to szkoleniowiec 5. ekipy ostatniego sezonu Futsal Ekstraklasy – GI Malepszy Futsal Leszno. Ekipa z południa Wielkopolski była jedną z odkryć zeszłorocznych rozgrywek, a wspomniany szkoleniowiec został wybrany najlepszym trenerem sezonu 2020/21, z którym porozmawialiśmy o otrzymanej przez niego nagrodzie, rozwoju ekipy z Leszna oraz kształcie Futsal Ekstraklasy w kolejnych sezonach.

Na początku pogratuluje sukcesu, bo zostałeś wybrany najlepszym trenerem sezonu 2020/21 Futsal Ekstraklasy. Zapytam tak, było zaskoczenie?
- Nie spodziewałem się tego wyróżnienia i mówię to całkiem szczerze. Kilku trenerów w minionym sezonie Futsal Ekstraklasy osiągnęło bardzo mocny wynik. Myślałem, że tę nagrodę otrzyma Łukasz Frajtag, mój bliski kolega z Red Dragons Pniewy po spektakularnym wyniku, jakim było zdobycie Pucharu Polski. Był też Andrzej Szłapa, który zdobył łącznie sześć mistrzostw Polski, a mimo wszystko to ja otrzymałem wyróżnienie. Tym bardziej ono cieszy, bo to jest wynik głosowania środowiska futsalowego – prezesów klubów, trenerów, władz spółki czy piłkarzy. Uważam, że ta nagroda to duży sukces.

Jak podsumujesz sezon 2020/21 w wykonaniu GI Malepszy Futsal Leszno? 5. miejsce w tabeli to jeden z największych sukcesów w twojej karierze trenerskiej?
- Dla Leszna to największy do tej pory sukces w futsalu, bo jesteśmy w ekstraklasie od dwóch lat. Jest to znaczący progres, ale na sukcesy indywidualne pracuje cała drużyna. Dlatego to wyróżnienie to przede wszystkim wynik pracy wszystkich ludzi w klubie. Od zawodników, sztabu szkoleniowego, ludzi od organizacji – wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Gdyby jakiś zawodnik został wyróżniony nagrodą piłkarza sezonu, to też wszyscy byśmy składali się na ten sukces. 5. miejsce było dla mnie bardzo dużym osiągnięciem, patrząc na nasz aktualny potencjał i możliwości organizacyjno-sportowe. Czy największym dla mnie osobiście? Kiedyś z Głogowem także zająłem 5. miejsce w lidze, czyli na razie patrząc matematycznie, to jestem na równi.

Jaki moment tego sezonu był dla najważniejszy dla GI Malepszy Futsal Leszno?
- Ogólnie, to były momenty. Bardzo źle zaczęliśmy sezon, bo po czterech meczach mieliśmy tylko dwa punkty i tak samo źle zaczęliśmy drugą rundę – od takiego samego wyniku. Złożył się też na to terminarz, bo mieliśmy wtedy ciężkie mecze, ale w trakcie sezonu unikaliśmy wpadek i porażek z teoretycznie słabszymi rywalami. Nie było też przestojów, gdzie seryjnie traciliśmy punkty w kilku meczach. Równość formy spowodowała 5. miejsce na koniec sezonu. Nie ma pojedynczych szczegółów, tylko jest ogół.

Jak trenować piłkarza? Odpowiada Piotr "Gatuno" Kurek - trener personalny piłkarzy reprezentacji Polski i Lecha Poznań:

od 16 lat

Jakie po sezonie widzisz mankamenty w swoim zespole, które wymagają poprawy. A co uznałbyś za duży plus ekip z Leszna, co można uznać, że jesteście w tym aspekcie jedną z czołowych drużyn w lidze?
- Żeby mieć coś ponad top, to musielibyśmy równać się do Lubawy czy Rekordu. Jestem po analizie zespołowej i osobistej z każdym z zawodników. Wiemy, że mamy trochę mankamentów w grze defensywnej. Traciliśmy za dużo goli. Jednak wydaje mi się, że zdobyliśmy dużo bramek i ta ofensywa była dla mnie sporym zaskoczeniem, szczególnie w porównaniu do naszego pierwszego sezonu na poziomie Futsal Ekstraklasy. Wielu zawodników wzniosło się na wyżyny i w ofensywie wyglądaliśmy bardzo dobrze.

Istniejecie dużo krócej niż Red Dragons Pniewy, ale szybko dobiliście do czołówki ekstraklasy. W krótkim czasie zrobiliście spory progres. Jak to się stało i co jest sukcesem, że w takim krótkim czasie trafiliście do czołówki futsalu w Polsce?
- Ścisła czołówka to powiedzmy obecnie trzy ekipy w kraju. Nie spodziewaliśmy się tego 5. miejsca i złożyła się na to chyba taka systematyczna praca. Chcieliśmy zrobić progres i celem był środek tabeli. Robić krok do przodu co sezon, ale w poprzednich rozgrywkach to wszystko zaskoczyło. Indywidualnie zawodnicy zrobili progres i to złożyło się na to, że zespół dobrze funkcjonował. Poszczególne ogniwa wyglądały bardzo dobrze.

Jakie cele macie cele na następny sezon?
- Chciałoby się iść do przodu. Zrobić nawet mały progres. Myślę, że chcielibyśmy w kolejnych rozgrywkach pokazać się w Pucharze Polski. W poprzedniej edycji odpadliśmy po karnych z Lęborkiem. To był moment, gdzie mieliśmy kontuzje i było nas bardzo mało. Ciężko było pogodzić wtedy ligę z pucharem. Mamy zamiar jakościowo pójść do przodu zawodnikami, ale wiemy też, że konkurencja nie śpi. Równie cztery drużyny przed nami, czy szczególnie te za nami, mocno się wzmacniają. Będę się cieszył, jeśli będziemy w miarę zdrowi i będą unikały nas kontuzje.

To co z tymi wzmocnieniami? Chcecie zrobić kilka transferów, postawić na kilku juniorów?
- Kilku zawodników nas zasili z bardzo dużym doświadczeniem. Ogranych na poziomie ekstraklasy, w tym jeden cudzoziemiec, ale nie chce wychylać się z nazwiskami. Jeśli chodzi o juniorów, to planujemy dołączyć dwóch bardzo fajnych zawodników z Gostynia, którzy trenowali z nami w drugiej rundzie. Trzeba też patrzeć w przyszłość i tego przykładem jest właśnie Rajmund Siecla. Rok czasu z nami trenował i wywalczył sobie miejsce regularnego grania, a przede wszystkim to inwestycja w przyszłość.

Dużo mówi się o nowym kształcie ligi z play-offami od sezonu 2022/23. Jak według Pana powinien wyglądać system rozgrywek w kolejnych sezonach? Popiera pan pomysł grania play-offami?
- Najprawdopodobniej może nie być tych play-offów i ubolewam nad tym. Wydaje mi się, bo trzeba patrzeć na dobro wszystkich klubów, a nie tylko tych czołowych oraz najbogatszych, że dobrym rozwiązaniem byłaby liga złożona z 14 zespołów i play-offy 1-8. Chciałbym, żeby był system play-off, ale przy nie więcej niż wspomnianej liczbie ekip. Przy 16 zespołowej lidze to jest 30 meczów plus 10 kolejnych. Mam duże wątpliwości, czy stać aż osiem drużyn na to, żeby sportowo i finansowo temu podołać. Obecnie są może trzy drużyny, które im byłoby to bez różnicy, ile meczów zagrają. Liga wygląda jeszcze tak, że część ekip jest w pełni profesjonalna, a cześć nie do końca. Trzeba to potem godzić z treningami i normalną pracą, co nie jest łatwe.

Zobacz też:

Runda wiosenna zakończonego już sezonu przyniosła kilka zmian wśród najlepszych drużyn w naszym regionie. Aż cztery zespoły z Wielkopolski rozstały się z III ligą. Nasz ranking przedstawia kolejność klubów przed rozpoczęciem rozgrywek w sezonie 2021/22, w oparciu o wyniki zanotowane wiosną.Szczegóły na kolejnych slajdach --->

12 najlepszych klubów piłkarskich w Wielkopolsce. Zobacz naj...

Wielkopolska skrywa w sobie wiele wyróżniających się obiektów piłkarskich zachwycających m.in. świetnym położeniem czy nowoczesną infrastrukturą. Stadiony w małych miejscowościach posiadają również ciekawą historię, którą postanowiliśmy przybliżyć w zestawieniu najlepiej położonych obiektów piłkarskich w naszym regionie. To nasz subiektywny ranking.Zobacz najładniejsze obiekty piłkarskie w Wielkopolsce ---->

10 najładniejszych i najlepiej zlokalizowanych stadionów pił...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski