W klasie drugiej poza jedną osobą (która wzięła niepotrzebne podręczniki), ciężar plecaków był w normie (nie przekraczał 8 proc. wagi dziecka). Podobnie było w klasie szóstej.
- Tornister nie jest dziś ciężki. Są dni kiedy noszę jeszcze książki od religii i języka angielskiego - mówi Kinga z klasy II, której plecak ważył trzy kilogramy. Znaleźliśmy w nim zeszyty i ćwiczenia, piórnik, flażolet, śniadanie i półlitrowy napój.
Z kolei najlżejszy tornister miał ośmioletni Damian. - Zapomniałem dziś wziąć książek z domu - wyjaśnił drugoklasista. Jego plecak ważył dwa kilogramy, a on - 41 kg.
Wśród szóstoklasistów jeden z najcięższych, bo prawie 5-kilogramowy tornister miał Dawid. Najcięższy zapakowany plecak ważył 7 kilogramów. Jak się jednak okazało, znajdowały się w nim niepotrzebne podręczniki.
Uwagę zwrócił także ważący aż 1,7 kilograma pusty tornister jednego z uczniów. - Był to plecak z ciężkim stelażem. Rodzice powinni zwracać uwagę na to, jaki model kupują dziecku - zauważa Elżbieta Golec, kierownik Oddziału Higieny Dzieci i Młodzieży Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
Wyniki wypadły w tej szkole przyzwoicie, bowiem dzieci mają swoje komplety podręczników w domu i z nich się uczą. Na lekcjach używają książek, które kupiła rada rodziców.
Raport pokazuje, że tam gdzie dzieci mogą zostawiać podręczniki w szkole lub mają swoje szafki - plecaki są znacznie lżejsze. Są jednak placówki, do których uczniowie muszą nosić komplet swoich przyborów. Za to jednak nie będą ukarani ani rodzice, ani szkoła. Ucierpią na tym tylko dzieci i ich kręgosłupy, które nie powinny dźwigać (średnio 4-6 kilogramów) takich ciężarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?