Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Opalenicy: 7-latek zginął pod traktorem

PEW
Karetka pojawiła się na miejscu wypadku błyskawicznie
Karetka pojawiła się na miejscu wypadku błyskawicznie PEW
Chłopiec szedł wczoraj z siostrą chodnikiem przy ulicy 5 stycznia. Dziecko nagle wyrwało się i wbiegło na jezdnię - wprost pod koła ciągnika.

Po przewiezieniu do szpitala w Nowym Tomyślu chłopiec zmarł.

CZYTAJ TEŻ:
Kalisz: Tragedia na przejściu dla pieszych
Auto uderzyło w 9-letniego rowerzystę
Bracia wpadli pod samochód

- Z naszych informacji wynika, że chłopiec wbiegł na ulicę na przejściu dla pieszych -potwierdza rzecznik nowotomyskiej policji, Wojciech Laskowski. - W tej chwili prowadzimy czynności związane z wyjaśnieniem okoliczności tego nieszczęśliwego wypadku. Wiemy na pewno, że kierowca traktora był trzeźwy - dodał rzecznik.

Zdaniem mieszkańców Opalenicy miejsce w którym zginął chłopiec, jest bardzo niebezpieczne:

-Dawno powinny być tutaj zamontowane światła - twierdzi jeden z naocznych świadków wypadku.
- Przejście jest bardzo blisko niebezpiecznego zakrętu. To jedno z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w mieście. Gdy się idzie od tej strony, od której wbiegł ten chłopiec, niewiele zza zakrętu widać. Poza tym, nie mamy obwodnicy, której temat powraca zawsze przy jakimś wypadku - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski