Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Lecha Poznań: Żalgiris niczym nas nie zaskoczy - mówi Mariusz Rumak

LEM
– Musimy poprawić sposób grania, a pochodną tego będzie wynik spotkania. Jedziemy po zwycięstwo, ale remis nie będzie porażką. Celem jest awans do następnej rundy – powiedział przed wylotem na Litwę trener Lecha Mariusz Rumak. Jutro w Wilnie Kolejorz w III rundzie eliminacji Ligi Europy zmierzy się z Żalgirisem. Początek meczu o 18.30 czasu polskiego.

Co ciekawe szkoleniowiec Lecha zabiera do Wilna nie tylko wszystkich zdrowych zawodników, ale też Rafała Murawskiego, który ma pełnić dobrego ducha zespołu.

– Chcę by zespół trzymał się cały czas razem. 18 meczową podam dopiero po treningu w Wilnie – przyznał trener.

Szkoleniowiec zdradził, że nie prosił Jakuba Wilka, byłego piłkarza Lecha i Żalgirisu o pomoc w rozszyfrowaniu rywala
– Widzieliśmy Żalgiris w jednym meczu na żywo, trzy inne spotkania oglądaliśmy na wideo i nie wydaje mi się, by mógł nas zaskoczyć. Mamy dużą wiedzę na ich temat. To jest jasno określony zespół, z jasną taktyką, z jasnym profilem zawodników. Nic się nie da ukryć. Nie wydaje mi się, by mieli jakieś dodatkowe asy w rękawie i wyciągną je właśnie na nas. Spodziewam się, że będą czekać na to co my zrobimy. Dobrze wychodzą do kontrataków, musimy na to uważać. Pytanie jak będzie ten zespół reagował gdy stanie przeciwko niemu Lech. My jedziemy grać swoją piłke nie będziemy dopasowywać się do rywala. – powiedział trener Rumak.

Jego zdaniem Żalgiris i Honka to podobny poziom.
– Nie uważam też, Honka jest słabszym zespołem niż Żalgiris. Finowie zdecydowanie grają bardziej cierpliwie, lepiej się czują, gdy są przy piłce, a Żalgiris z kolei prostymi środkami rozgrywa piłkę. Poza tym w Honce jest jednak więcej doświadczonych zawodników – takiego piłkarza jak Abdoulaye Meite Żalgiris nie ma w swoim składzie – dodał trener Kolejorza.

Rumak obiecał zmiany w składzie.
– Trzeba jasno sobie powiedzieć – zagraliśmy bardzo słabe spotkanie przeciwko Cracovii. Ale jestem pewien, że w Wilnie, że jesteśmy w stanie zagrać dużo lepszy mecz. Po takich spotkaniach pojawia się zawsze złość, niedosyt, może się też wkraść niepewność Ale po reakcjach swoich zawodników ze spokojem wyjeżdżam na Litwę. Zdaję sobie sprawę, że przy tak licznych zmianach w składzie może ucierpieć styl i jakość, ale przypominam, że dla pewnej grupy zawodników to wciąż okres przygotowawczy. Jeżeli dopuścimy do sytuacji, że grać będą tylko ci, którzy byli zdrowi i przez cały czas trenowali, to w październiku możemy mieć duże kłopoty. Dlatego trzeba podjąć ryzyko, takie jak w meczu z Cracovią. Mam nadzieję, że te stracone punkty przyniosą lepszą jakość we wrześniu i październiku – podkreślił trener Lecha

– Wiemy jakie błędy popełniliśmy i chcemy je poprawić. Jedziemy po to by przywieźć dobry wynik czyli zwycięstwo. Zespół w Wilna jest poukładany, ma wyniki w swojej lidze, ale my jesteśmy lepszą drużyną i na pewno sobie poradzimy – dodał pomocnik Szymon Pawłowski.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski