Zgodnie z zapowiedziami, od 28 grudnia galerie i centra handlowe będą mogły działać w ograniczonym zakresie. Zamknięta zostanie większość sklepów przynajmniej do 17 stycznia. Nowe obostrzenia, zdaniem rządu, mają zmniejszyć emisję koronawirusa. Dziś odnotowujemy dziennie około 7-8 tysięcy zakażeń.
Eksperci pytają: - Otwieraliśmy galerie przy 20 tys. zakażeń dziennie, zamykamy je przy 7 tys. Gdzie tu logika?
Zobacz też: Zakaz przemieszczania się w sylwestra. Kogo nie obowiązuje?
Galerie handlowe i centra upadną?
Polska Rada Centrów Handlowych nie ukrywa, że ta decyzja rządu to dla nich kolejny cios. Galerie handlowe zostaną praktycznie zamknięte po raz trzeci.
- Polska Rada Centrów Handlowych jest zaskoczona decyzją rządu o częściowym zamknięciu galerii handlowych. W środę zostaliśmy zaproszeni na spotkanie z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii, podczas którego rozmawialiśmy o zasadach działalności placówek handlowych w najbliższych dniach i tygodniach. Potwierdziliśmy naszą gotowość do rozszerzenia zakresu środków bezpieczeństwa i wsparcia służb publicznych przy egzekwowaniu obostrzeń
- piszą przedstawiciele.
Podkreślają, że obłożenie galerii i centrów handlowych w okresie przedświątecznym było mniejsze o 30 procent w stosunku do ubiegłego roku, gdy pandemii nie było.
- Trzeci lockdown jest dla branży – zarówno wynajmujących, jak i najemców - ciężkim ciosem, zwłaszcza, że właściciele galerii handlowych od początku pandemii są pozbawieni pomocy w ramach tarcz finansowych - podkreśla PRCH.
Świetlanej przyszłości nie wróżą też galeriom i centrom handlowym ekonomiści.
- Galerie może nie upadną, ale na pewno nie powstaną nowe. Co więcej, pamiętajmy że większość z nich powstało na bazie zaciągniętego kredytu. Banki nie robią żadnej prolongaty w spłatach kredytu
- mówi Jacek Kulik, wiceprezydent Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan.
Sytuacja galerii handlowych wpłynie na inne branże?
Eksperci są zdania, że dalszy rozwój sektora wpłynie znacząco na sytuację finansową także innych branż, które dziś są połączone, tworząc sieć powiązań.
- Sektor handlowy nie będzie w stanie realizować zobowiązań finansowych względem podmiotów zewnętrznych - podkreślają handlowcy.
- Kolejny, aż 3-tygodniowy okres zamknięcia większości sklepów w Starym Browarze i innych centrach handlowych przypada w czasie tradycyjnych zimowych wyprzedaży. Oznacza to, że straty całej branży (właścicieli galerii handlowych i sklepów) pogłębią się, a sytuacja wielu podmiotów stanie się jeszcze trudniejsza
- potwierdza Magdalena Kowalak, prezes spółki zarządzającej Starym Browarem.
- Najemcy mówią mi, że gdyby wiedzieli, że rząd zamierza z powrotem zamknąć galerie, to oni by ich na grudzień w ogóle nie otwierali. A tak ponoszą dodatkowe koszty: ponownie zatrudnieni pracownicy, zakupiony towar, który się nie sprzeda po świętach - wymienia J. Kulik.
Sytuacja galerii handlowych bardzo trudna
Większość właścicieli galerii handlowych nie chce jednak komentować decyzji rządu. Nieoficjalnie mówią, że sytuacja jest bardzo trudna i ciężko będzie nie tylko odrobić straty, ale przede wszystkim utrzymać się na rynku.
- Może się tak zdarzyć, że duże galerie handlowe będą miały problem, a wtedy podzielą się na mniejsze powierzchniowo obiekty, takie do 200 tys. mkw, które zgodnie z rozporządzeniem mogłyby być otwarte - mówi J. Kulik.
Zobacz:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?