Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tworzymy mapę brudnego Poznania

Andrzej Janas
W ubiegłym tygodniu zachęcaliśmy poznaniaków do podawania "brudnych adresów", by pomóc organizatorom "Wiosennych porządków", które odbędą się w najbliższy weekend. Odzew naszych czytelników był natychmiastowy. Co ciekawe, niektóre zgłaszane rejony miasta regularnie się powtarzały, co świadczy o tym, że nieporządek tam panujący naprawdę irytuje poznaniaków.

Takim często powtarzającym się adresem są okolice schroniska dla zwierząt przy ulicy Bukowskiej.

- Wyjątkowo brudno jest wzdłuż ul. Bukowskiej, na odcinku od ul. Leśnych Skrzatów do ul. Kopciuszka, ze szczególnym uwzględnieniem terenów po obu stronach schroniska dla zwierząt - pisze Krystyna Choińska. - Wysypano setki, jak nie tysiące, butelek typu pet. Do nich dochodzą dalsze śmieci wysypywane przez ludzi, którzy zrobili sobie tam istne wysypisko! Mieszkańcy os. Bajkowego będą wdzięczni za uporządkowanie tego niebajkowego śmietniska.

Ten sam adres wskazuje również Krystyna Engel, która twierdzi, że śmieci przybywa tam z dnia na dzień.

Pan Błażej, mieszkaniec ulicy Dziewińskiej uważa, że miejscem, gdzie należy przeprowadzić porządki, jest Lasek Marceliński wzdłuż ulicy Perzyckiej (przedłużenie Dziewińskiej w stronę ulicy Złotowskiej) oraz częściowo Dziewińskiej (za zlikwidowanym niedawno night-clubem "Cindy" w stronę Perzyckiej). Jak twierdzi, sporo mieszkańców upodobało sobie to miejsce jako ustronne wysypisko śmieci.

- Sądzę, że oprócz sprzątania przydałoby się również przysłać w ten rejon patrol policji bądź straży miejskiej, który odpowiednio karałby zaśmiecających środowisko delikwentów - dodaje nasz czytelnik.
Do obejrzenia największego w Poznaniu dzikiego wysypiska śmieci zachęca nas i odpowiednie służby B. Podgórska.

- Na ulicę Palacza (od ul. Grunwaldzkiej, po lewej stronie), można zobaczy chyba jedno z największych nielegalnych wysypisk śmieci w całym Poznaniu - pisze nasza czytelniczka - Od czasu, gdy spłonęły ostatnie baraki, nic tam się nie dzieje poza tym, że eleganccy panowie przyjeżdżają samochodami i wyrzucają śmieci (przecież za wywóz spod willi trzeba płacić!) - dodaje.

Janusz Szmas twierdzi natomiast, że dwie najbrudniejsze ulice na Grunwaldzie to ul. Ptasia prowadzącą do stadionu i ul. Babimojska.

Dzwońcie!

To tylko niektóre z wielu mejli i listów, które do nas dotarły. Sygnałów o brudnych terenach w Poznaniu otrzymaliśmy ponad 100. Wszystkie zostaną przekazane do wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej UMP, który koordynuje akcję wiosennego sprzątania.

Jeszcze dzisiaj i jutro będziemy zbierać adresy niechlubnych wizytówek Poznania. Proszę dzwonić pod numer 61 8694 127 lub kontaktować się mejlem [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski