Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UAM w Poznaniu: Studenci-rodzice walczą o przewijaki

Anna Łoś
Problemem jest także to, że nie mamy miejsca, gdzie można przewinąć dziecko - mówi Natalia Szydłowska, studentka-mama
Problemem jest także to, że nie mamy miejsca, gdzie można przewinąć dziecko - mówi Natalia Szydłowska, studentka-mama Anna Łoś
Na wydziałach Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu powinny być ogólnodostępne i bezpłatne mikrofale oraz czajniki dla studentów - domaga się Niezależne Zrzeszenie Studentów UAM.

To tylko jeden z czterech postulatów, pod którymi podpisało się już tysiąc studentów UAM. Niezależne Zrzeszenie Studentów UAM postanowiło zająć się kwestią rodzicielstwa wśród studentów, bo, jak podkreślają jego członkowie, ze strony władz uniwersytetu rodzice na studiach spotykają się wyłącznie z ignorancją.

- W ubiegłym roku na dwóch wydziałach pojawiły się przewijaki, ale od tamtej pory nic więcej się nie poprawiło - przekonuje Remigiusz Stępak, koordynator akcji "Rodzice na studiach".

Dlatego NZS wnioskuje o zmiany w regulaminie studiów. Jego przedstawiciele chcą, by znalazł się w nim zapis regulujący status studenta-rodzica, dotyczący spraw socjalno-bytowych. W chwili obecnej nie ma żadnych możliwości otrzymania zapomogi z tytułu bycia rodzicem. Studenci postulują także o utworzenie na każdym wydziale pokojów do opieki nad dzieckiem. - Nie mamy miejsca, by przewinąć dziecko albo nakarmić. Widok karmiącej mamy na korytarzu jest dla innych odrażający - twierdzi Natalia Szydłowska, studentka i mama.

Wielką pomocą dla rodziców byłoby także przedszkole albo żłobek, do którego uczęszczałyby także dzieci pracowników UAM. Znalezienie miejsca opieki dla dziecka pary studentów jest bowiem bardzo trudne, zwłaszcza gdy nie odprowadzają oni podatków w Poznaniu i nie mają umowy o pracę.

- Uniwersytet co roku wspiera wielkie grillowanie albo juwenalia, które polegają na piciu piwa, a nie może wesprzeć powstania żłobka albo przedszkola - dziwi się Mateusz Dworek, przewodniczący NZS UAM.

Postulaty i petycja są wynikiem ankiety przeprowadzonej wśród 300 studentów. Na pytanie, czy infrastruktura uczelni jest gotowa podejmować studentów-rodziców, twierdząco odpowiedziało tylko 10 proc. ankietowanych.

Inicjatywę studentów poparli też pracownicy naukowi. Lista postulatów wraz z tysiącem podpisów i listem poparcia środowiska naukowego jeszcze w tym tygodniu ma trafić na biurko rektora uczelni. Co na to władze UAM? W rozmowie z nami obiecują, że wniosek rozpatrzą, gdy tylko się pojawi formalne pismo.

- Nasza akcja jest akcją świadomościową. Nie mamy postawy roszczeniowej. Odrobiliśmy wiele zadań za uniwersytet, zbadaliśmy problem i mamy nadzieję, że nasz głos zostanie potraktowany poważnie - mówią przedstawiciele NZS-u.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski