Urząd Wojewódzki: Stare dokumenty posłużyły jako uszczelnienie boazerii

Prawie 2,5 mln zł kosztuje remont sali sesyjnej Urzędu Wojewódzkiego, który w poniedziałek powinien się zakończyć. Podczas odrywania starej boazerii odnaleziono pożółkłe notatki będące założeniami do komunistycznego planu społeczno-gospodarczego województwa. Otwarcie sali planowane jest w lutym.

Koszty remontu wydają się bardzo wysokie. Zwłaszcza że przeprowadzany jest w okresie budżetowych kłopotów państwa. Z sali tej korzysta sejmik. Tymczasem tegoroczny budżet samorządu wojewódzkiego zakłada rozpoczęcie budowy własnego obiektu na potrzeby samorządu i Urzędu Marszałkowskiego. W nowym obiekcie zaplanowana jest oczywiście sala dla radnych.

- Sala została zbudowana praktycznie od nowa - twierdzi Tomasz Stube. - Możliwe było zachowanie jedynie elementów konstrukcyjnych budynku. Warto dodać, że przebudowa jest współfinansowana w 15 procentach przez marszałka województwa. Podczas naszej prezydencji w Unii Europejskiej, Wielkopolski Urząd Wojewódzki będzie dysponował jedną z najnowocześniejszych sal konferencyjnych w mieście.

Zakres prac był rzeczywiście spory. Roboty budowlane kosztowały prawie 1,6 mln zł. Reszta pieniędzy została przeznaczona na wyposażenie.

Prace remontowe sali sesyjnej zostały wykonane po ponad 40 latach od jej zbudowania. Roboty rozpoczęły się we wrześniu ubiegłego roku. Termin zakończenia mija w poniedziałek. Później jeszcze przez 10 dni inwestor (UW w Poznaniu), będzie mógł zgłaszać poprawki. W sali zainstalowano nowoczesny system audio-video, interaktywną mównicę oraz sieć bezprzewodową wi-fi. Będzie w niej funkcjonować wysokowydajna klimatyzacja z opcją ogrzewania. Nowa sala została wytłumiona akustycznie. Jest w niej 210 miejsc, z pomieszczeniami dla tłumaczy symultanicznych i reżyserką. Zbudowano również pochylnię, ułatwiającą wjazd osobom niepełnosprawnym. W miejscu dotychczasowych salek konferencyjnych usytuowano toalety dla gości. Oficjalne otwarcie sali zaplanowano na 21 lutego. Tego dnia odbędzie się sesja budżetowa Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.

- W przeszłości sesyjna była wykorzystywana na różne cele - mówi Stube. - Tak jest także obecnie. W ubiegłym roku odbyły się w niej 64 spotkania, z czego radni sejmiku spotkali się w niej tylko 6 razy. Po remoncie zainteresowanie najmem może być jeszcze większe.

Jak się dowiedzieliśmy, peerelowska boazeria była w wielu miejscach uszczelniana. W trakcie jej rozbiórki znaleziono m.in. pożółkłe notatki z 1975 roku, będące założeniami planu społeczno-gospodarczego rozwoju województwa poznańskiego, mówiące o "umiejętnym wykorzystaniu atmosfery dużego zaangażowania społecznego zapoczątkowanej w okresie VII Zjazdu Partii".