Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Użytkowanie wieczyste - 30 tys. osób w całym Poznaniu ma ten problem

Anna Solak
W podobnej do pana Antoniego sytuacji są mieszkańcy Jeżyc, Piątkowa i Dębca
W podobnej do pana Antoniego sytuacji są mieszkańcy Jeżyc, Piątkowa i Dębca Grzegorz Dembiński
Antoni Pajchrowski, emerytowany przedsiębiorca, wykupił na własność 41-metrowe mieszkanie przy ul. gen. Maczka. Pozwał miasto do sądu, bo według wyliczeń urzędników, musi co roku płacić 1400 zł. opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu, na którym stoi jego blok.

Wszystko dlatego, że do niewielkiego budynku przypisane są grunty o powierzchni ponad 6 tysięcy metrów kw. – W takiej sytuacji jest jeszcze wielu lokatorów, ale większość boi się dochodzić swoich praw – mówi pan Antoni. Wczoraj w Sądzie Rejonowym Grunwald i Jeżyce odbyła się pierwsza rozprawa w tej sprawie.

Wszystko dlatego, że prezydent wypowiedział stare i wprowadził nowe stawki opłat za użytkowanie wieczyste gruntów, na których stoją budynki mieszkalne. Ten temat ożył na nowo w czerwcu tego roku, kiedy jedna z radnych, Ewa Jemielity, zaproponowała projekt uchwały, która pozwalałaby lokatorom na uzyskanie korzystniejszych warunków zapłaty. To ratunek dla tych, którzy w tej chwili płacą czynsze obarczone podatkiem od nieruchomości, wyższe średnio o 80-100 zł. miesięcznie. Projekt jednak przepadł.

Zobacz też: Poznań: Wyższe opłaty za użytkowanie wieczyste. Nawet o 1000 procent!

W tej chwili wysokość ulg jakie im przysługują jest uzależniona od liczby lat posiadania prawa wieczystego, a większości mieszkańców po prostu nie stać na poniesienie takich kosztów. Ponadto, najwyższa ulga obowiązuje tylko wtedy, jeśli cały budynek należy do spółdzielni. Jeśli choć jedno z mieszkań jest prywatne, sprawa się komplikuje. – W tej chwili przekształcenie z punktu widzenia prawa jest procedurą żmudną i uciążliwą – ocenia Ewa Jemielity.

Podczas dzisiejszej rozprawy sąd nakazał powołanie biegłych, którzy mają ocenić, czy wartość działki przypisanej panu Antoniemu jest faktycznie taka, jak twierdzi miasto.

Jego zdaniem, to teren o zawyżonej wartości, bo znajduje się na nim zbiornik retencyjny i park, a więc pod względem budowlanym działka nie ma większej wartości.

- To od Zarządu Spółdzielni zależy, jaką wielkość będzie miała działka przypisana do konkretnego budynku – tłumaczy Rafał Łopka z Urzędu Miasta. – Przed rozpoczęciem sprzedaży mieszkań spółdzielnie miały możliwość wykupu gruntu z użytkowaniem wieczystym - dodaje. Jego zdaniem wiele z nich z tej możliwości skorzystało, jednak nie Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jeżyce”, na terenie której mieszka pan Antoni.

– Tu nie chodzi o to, jak spółdzielnia podzieliła działkę, ale o ocenę, czy działka jest faktycznie tyle warta – tłumaczy Artur Szczepaniak, pełnomocnik państwa Pajchrowskich.

Ewa Jemielity ocenia, że problem dotyczy ok. 30 tys. osób w całym Poznaniu.

– Postawę miasta oceniam jako czysto roszczeniową – komentuje . – To szukanie pieniędzy w kieszeniach niezbyt zamożnych obywateli – dodaje.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski