W niedzielę o 18 PBG Basket gra w Koszalinie z AZS

W minioną środę PBG Basket pokonał w Tychach Big Star w Pucharze Polski, koszalinianie natomiast uporali się w tych rozgrywkach z ŁKS w Łodzi (piszemy o tym obok).

- Po Pucharze Polskie nie jesteśmy zmęczeni, chociaż ten mecz nie był łatwy i kosztował nas dużo zdrowia - mówi na stronie internetowej www.pbgbasket.pl Wojciech Szawarski, kapitan poznańskiego zespołu. - Jedziemy do Koszalina po wygraną.

AZS Koszalin przegrał w lidze siedem razy z rzędu, w ubiegłym tygodniu nowym szkoleniowcem został Mariusz Karol (poprzednio Sportino), który zastąpił Rado Mijanovica.

Trener Eugeniusz Kijewski liczy, że w niedzielny wieczór swoje umiejętności i oczywiście przydatność do zespołu potwierdzi James Maye. W czwartek PBG Basket podpisał kontrakt z Chrisem Johnsonem. 24-letni amerykański center ma 211 cm wzrostu. W tym roku ukończył Louisiana State University, którego absolwentami są takie legendy jak: Pete Maravich, Bob Petit czy Shaquille O’Neal. W tym sezonie grał w tureckim zespole Aliaga Petkim. Rozegrał w niej dwa spotkania, występując na parkiecie średnio 18,5 minuty, podczas których zdobył 9 punktów ze skutecznością 58,3 proc. i 6 zbiórek. Jednak ze względu na problemy finansowe tureckiego klubu, w którym występował także Mateo Kedzo (poprzednio w Czarnych Słupsk), Amerykanin postanowił rozwiązać kontrakt i przenieść się do Polski.
- Chrisem byliśmy już zainteresowani przed sezonem, ale wtedy był dla nas za drogi - mówi Kijewski. - Johnson bardzo dobrze prezentował się na pierwszych dwóch treningach. Jest szczupły, wysoki, a pod koszami wręcz szybuje. Moim zdaniem powinien zbierać dużo piłek i dobrze blokować.

Wszystko wskazuje na to, że Amerykanina może zabraknąć w składzie w spotkaniu z AZS. Nie wiadomo, czy na czas zdąży dojść z Turcji do Polski tzw. list czystości. Dodajmy też, że poznaniacy na wyjeździe rozegrają pięć kolejnych pojedynków.