W kołach władze bez zmian, szef miejskiej PO zachował fotel, a wiele wskazuje na to, że i szef regionu Rafał Grupiński znów wygra. Bo na wczorajszym miejskim zjeździe PO ludzi jego przeciwnika – Dzikowskiego widać nie było. Kaczmarek nie miał rywali.
Czytaj:
Filip Kaczmarek został szefem poznańskiej Platformy
To gwarancja stabilności – oceniali jego ponowny wybór na szefa PO w mieście niektórzy radni. A ja zapytam: stabilności czy stagnacji? Bo patrząc na lecące na łeb na szyję poparcie w sondażach, sytuacji PO stabilną bym nie nazwała. Pomysłu na walkę z tym spadkiem za bardzo nie widzę. Przejęcia też nie – atmosfera w PO była wczoraj radosna, politycy pewni swego.
A sam Kaczmarek niedawno mówił, że we władzy (choć miał na myśli Grobelnego) zmiany są korzystne, bo „następuje zmęczenie, rutyna”. I „Poznaniowi przydałby się powiew świeżości”. Niech więc uważa, by wyborcy nie powiedzieli, cytując Wyspiańskiego: Otóż właśnie polityków (PO) mam dość, po uszy, dzień cały. Bo na razie z PO wieje nudą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?