Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Poznaniu działa laboratorium snu. 1,5 miliona Polaków ma problem z bezdechem sennym

Marta Żbikowska
Jacek Piosik kłopoty ze snem miał od wielu lat. - Zasypiałem dość łatwo, ale często budziłem się, sen nie dawał mi odpoczynku, a wręcz męczył mnie, wstawałem wykończony - opowiada mężczyzna
Jacek Piosik kłopoty ze snem miał od wielu lat. - Zasypiałem dość łatwo, ale często budziłem się, sen nie dawał mi odpoczynku, a wręcz męczył mnie, wstawałem wykończony - opowiada mężczyzna Waldemar Wylegalski
Jacek Piosik kłopoty ze snem miał od wielu lat. - Zasypiałem dość łatwo, ale często budziłem się, sen nie dawał mi odpoczynku, a wręcz męczył mnie, wstawałem wykończony - opowiada mężczyzna. - Badanie potwierdziło przypuszczenia lekarzy - pan Jacek pokazuje wypis z oddziału pulmonologii Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego UM w Poznaniu.

To tutaj znajduje się jedna z większych w Polsce Pracowni Zaburzeń Oddychania w Czasie Snu, tzw. Laboratorium snu.

U pana Jacka zdiagnozowano obturacyjny bezdech senny (OBS). - To zaburzenie snu, które może spowodować poważne konsekwencje - mówi Szczepan Cofta, pulmonolog i naczelny lekarz Szpitala Przemienienia Pańskiego w Poznaniu. - Szacuje się, że w Polsce cierpi na bezdech senny około 1,5 miliona ludzi. Dla samych chorych niebezpieczne jest niedotlenienie, do którego dochodzi podczas snu. Niektórzy nie oddychają 45 sekund w czasie jednej minuty, mając w tym czasie kilka przerw.

O tym, jak niebezpieczna jest to choroba w aspekcie społecznym przekonują codzienne doniesienia o wypadkach spowodowanych przez zasypiających kierowców.

- Zgodnie z dyrektywą unijną, Polska wprowadziła przepisy, które nakazują badania zawodowych kierowców pod kątem bezdechu sennego - tłumaczy Szczepan Cofta. - W Europie takie przepisy obowiązują od wielu lat.

Nie wiadomo jeszcze, jakie badanie miałoby obowiązywać kierowców. W laboratorium snu pacjenci poddawani są polisomnografii i somnografii.

- Określamy rodzaj zaburzenia i jego nasilenie - tłumaczy Tomasz Trefas, koordynator pracowni. - W lżejszych przypadkach wystarczy redukcja masy ciała, odpowiednia pozycja i higiena snu, czasami pacjent wymaga zabiegu laryngologicznego. Cięższe postacie OBS wymagają stosowania maski nosowej tzw. CPAP, która dba o dostarczanie powietrza pod stałym ciśnieniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski