W Poznaniu po 30 latach odradzają się ciężary

Minęło trzydzieści lat, odkąd na sportowej mapie Poznania zniknęła ostatnia sekcja podnoszenia ciężarów. Przez tak długi czas nikt nie potrafił wskrzesić tej pięknej, olimpijskiej dyscypliny w tak silnym ośrodku, jakim jest Poznań. Ta sytuacja zmieniła się w listopadzie 2015 r. Wtedy to Maciej Kazimieruk i Michał Ślisiński, w swoim klubie cross fit RCF Poznań, zapragnęli otworzyć sekcję podnoszenia ciężarów. Strzałem w dziesiątkę okazało się zaproponowanie zbudowania sekcji utytułowanemu zawodnikowi, Adrianowi Pawlickiemu. Niemałą role odegrał również Wielkopolski Związek Podnoszenia Ciężarów. Trudno się więc dziwić, że tak jak zapowiadał prezes WZPC, Jerzy Nowak poznański klub ma już pierwsze sukcesy.
To miłe, że trener-prezes Nowak tak bardzo we mnie wierzy. To świetny trener i organizator, ale powiem szczerze że też bardzo wymagający człowiek, więc cieszą mnie te słowa. Myślę, że po tych ośmiu miesiącach mamy się już czym pochwalić. Zdobyliśmy już pierwsze medale na imprezach mistrzowskich. Mogę się pochwalić, że dwie zawodniczki reprezentowały w tym roku RCF na MP seniorów w Mroczy - Dobrosława Kucharzak i Anna Skokowska. Kucharzak została brązową medalistką. Jej wynik w dwuboju to 176 kg. A startowała w mocno obstawionej kategorii 69 kg, czyli w tej, co nasza reprezentantka Polski na igrzyska, Patrycja Piechowiak z Budowlanych Nowy Tomyśl.

To rzeczywiście wyjątkowy sukces, zwłaszcza biorąc pod uwagę krótki czas istnienia sekcji.
Nie jedyny. W sekcji trenują już zawodnicy, praktycznie w każdej kategorii wiekowej. Braliśmy udział w ogólnopolskich finałach wielobojów atletycznych, które w tym roku były w Nowym Tomyślu, a tam startowały dzieci od 8 do 12 roku życia. Nasi juniorzy startowali w mistrzostwach województwa LZS, gdzie mieliśmy dwa srebrne i jeden brązowy medal. Nasz zawodnik zaliczył też dobry start w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Nowej Rudzie. Pokazaliśmy się także w kategorii masters na mistrzostwach Polski w Tarcach koło Jarocina. Mistrzami masters zostali Katarzyna Brzoź i Anna Skokowska.

To wszystko udało się osiągnąć w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy?
Muszę podkreślić, że to też dzięki pomocy władz miasta, bo dzięki temu od juniorów młodszych aż do wieku młodzieżowca, można u nas trenować bezpłatnie. Poza tym mam w naszym województwie dobre wzorce. Przecież niedaleko, bo w Nowym Tomyślu jest jeden z lepszych polskich klubów podnoszenia ciężarów, czyli Budowlani. Podpatruję ich w zakresie trenerskim, jak i organizacyjno – marketingowym i staram się wprowadzać wszystko, co dobre u nas. Zresztą wszyscy w Nowym Tomyślu, chętnie dzielą się tą wiedza i mi pomagają.

Jak wyglądają zajęcia w poznańskim klubie?
Najlepiej przyjść, popatrzeć i zorientować się na czym to polega. Klub mieści się przy ulicy Budziszyńskiej na Junikowie, a zajęcia odbywają się w poniedziałki i czwartki o godz. 16.30, a we wtorki o godz. 16. Już niedługo odbędą się w nim ogólnopolskie zawody. Zapraszam wielkopolskich kibiców na to wydarzenie, zaplanowane w piątek, 29 lipca o godz. 17.

Jest Pan akademickim mistrzem świata i wicemistrzem Polski w barwach klubu z Częstochowy. Skąd więc pomysł, by promować ciężary w Poznaniu?
Na zawodach cross fit spotkałem właściciela i prezesa klubu. Oni zaproponowali mi objęcie stanowiska trenera sekcji podnoszenia ciężarów. Zapewnili naprawdę godziwe warunki do treningu i w każdym innym zakresie. Nie było co się zastanawiać. Podnoszenie ciężarów to moja pasja, tym bardziej trudno było mi odmówić, a raczej łatwiej było mi podjąć decyzję.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]