Opuszczający mieszkania ze łzami w oczach ludzie ogarnął strach. - Boimy się, że może powtórzyć się wielka katastrofa sprzed lat - przyznaje Irmina Rajmik z Wapna.
Przed trzydziestu laty, w wyniku wielkiej katastrofy, w znajdującej się tam kopalni soli zniszczona została znaczna część miejscowości. Dziś ziemia znowu pękła.
- W okolicy, gdzie dziś powstała rysa, straty wówczas były bardzo duże. Zniszczeniu uległo około dziewięćdziesięciu procent budynków - wspomina Andrzej Bąk, wójt Wapna.
- Pamiętam, że także wtedy wszystko nie zaczęło się walić od razu, ale najpierw powstały małe pęknięcia - wyjaśnia Sylwester Kantorski, jeden ze starszych mieszkańców miejscowości, który w tamtym czasie pracował w kopalni.
Teraz powstało pęknięcie o długości osiemnastu metrów i szerokości 2-3 milimetrów. Ma ono związek z trwającymi pracami ekspertów, które mają wyjaśnić zagrożenie dla całej miejscowości. Jak wynika ze wstępnych ustaleń sztabu naukowców, który w sobotę zebrał się w Wapnie, podczas jednego z odwiertów natknięto się najprawdopodobniej na pustą komorę pod ziemią na głębokości dwudziestu metrów. Naruszona przez ciężki sprzęt ziemia zaczęła pękać. Wszystko to działo się w sąsiedztwie domów mieszkalnych, stąd błyskawiczna decyzja o ewakuacji mieszkańców.
W sobotę na posiedzeniu sztabu kryzysowego z udziałem władz gminy, przedstawicielami straży pożarnej, firmy przeprowadzającej odwierty, naukowcami z Warszawy i Poznania, podjęto decyzję o likwidacji nie tylko wywierconego otworu badawczego, lecz i likwidacji pustej komory pod ziemią.
- Zostanie do niej wtłoczony cement - wyjaśniał po wyjściu z sali posiedzenia sztabu Michał Idzikowski, kierownik działu wierceń Hydro-Nafty z Piły, przeprowadzającej badania w Wapnie.
Wielkie betonowanie trwało w sobotnie popołudnie. Zakończono je około godziny 16.
- To na razie pierwszy etap. Jednak cały teren został już wzmocniony, dzięki czemu mieszkańcy mogli już wrócić do domów. Kolejne prace planujemy w najbliższych dniach - wyjaśnia wójt.
Niestety, nie oznacza to, że mieszkańcy Wapna mogą spać spokojnie. - Nie mamy pewności, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości - przyznaje Idzikowski.
Pod miejscowością może znajdować się jeszcze wiele pustych komór, które mogą zacząć się zapadać. - W ich zlokalizowaniu i pokazaniu miejsc bezpiecznych mają nam pomóc prowadzone badania - zapewnia przedstawiciel Hydro-Nafty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?