Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań: Zielonym potrzeba determinacji, aby pokonać Sandecję

Jacek Pałuba
Nieco dłuższą przerwę między ligowymi spotkaniami mieli piłkarze poznańskiej Warty. Minął już tydzień od porażki w Gliwicach z Piastem 0:3, a w niedzielę 1 kwietnia zielonych czeka kolejny pojedynek, tym razem na stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej. Przeciwnikiem podopiecznych trenera Jarosława Araszkiewicza będzie Sandecja Nowy Sącz (początek meczu o godzinie 16).

- Nie chcę wspominać już tego ostatniego spotkania, bo w Gliwicach otrzymaliśmy potężne lanie. Nie spodziewałem się, że możemy przegrać tam tak wysoko. Przeanalizowaliśmy ten pojedynek dokładnie i powiem szczerze, że nie zasłużyliśmy na taką porażkę. Podczas dwóch poważnych rozmów, wyjaśniliśmy sobie w szatni kilka spraw. Zawodnicy muszą sobie samym, kierownictwu klubu i kibicom udowodnić, że zasługują na to, aby grać w zespole Warty - mówił Jarosław Araszkiewicz, szkoleniowiec zielonych.

CZYTAJ TEŻ:
WARTA POZNAŃ W GŁOSIE WIELKOPOLSKIM
WARTA POZNAŃ: ZIELONI MUSZĄ ZAPOMNIEĆ O GLIWICACH

- Rzeczywiście mieliśmy dwie ważne rozmowy. Uważam, że spotkanie w Gliwice należy potraktować jako wypadek przy pracy. Dlatego w niedzielę z Sandecją musimy wygrać. Nie jest ważne w jakim stylu, ale trzy punkty muszą zostać w Poznaniu - powiedział Grzegorz Bartczak, prawy obrońca Warty.

Ale o zwycięstwo z drużyną z Nowego Sącza nie będzie łatwo. Sandecja w tym sezonie co prawda jest w drugiej połowie tabeli, ale kilka dni temu pokonała lidera pierwszoligowych rozgrywek Pogoń Szczecin 1:0. Trener Araszkiewicz kilka lat temu (2007-2008) pracował z Sandecją i zna tamtejsze środowisko. W tym sezonie zespół z Nowego Sącza walczy przede wszystkim o utrzymanie i ma w swoim składzie kilku ciekawych i dobrych zawodników (Arkadiusz Aleksander, Filip Burkhardt, Tomasz Midzierski czy bramkarz Gerard Bieszczad).

- Do niedzielnego spotkania zawodnicy muszą podejść z odpowiednią mobilizacją i determinacją. Jeśli na tym fatalnym boisku nie zagramy agresywnie, to o sukces będzie bardzo trudno.

W pierwszej lidze najpierw się biega i twardo walczy, a dopiero potem gra w piłkę.

Mam szesnastu zawodników, którzy mogą znaleźć się w wyjściowej jedenastce. Ale w ciągu kilku dni treningowych poszczególni gracze mają takie wahania formy, że mam spory ból głowy z wyborem odpowiednich zawodników - stwierdził trener Araszkiewicz.

Na pewno do jedenastki powrócą dwaj środkowi obrońcy - Łukasz Jasiński i Krzysztof Sobieraj - którzy musieli pauzować za nadmiar żółtych kartek w meczu z Piastem. Teraz szkoleniowiec zielonych nie ma takiego problemu. Na uraz pleców narzeka Tomasz Magdziarz i zapewne dopiero tuż przed meczem okaże się, czy będzie mógł zagrać z Sandecją. Do pełni formy dochodzi natomiast bramkarz Jakub Słowik, ale czy otrzyma swoją ligową szansę już w niedzielę?

Program 23. kolejki I ligi
piątek: Piast Gliwice - KS Polkowice (19);
sobota: GKS Bogdanka Łęczna - Kolejarz Stróże (16), Wisła Płock - Ruch Radzionków (16), Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz (17.30), Zawisza Bydgoszcz - Flota Świnoujście (18), GKS Katowice - Dolcan Ząbki (18), Pogoń Szczecin - Termalica Bruk-Bet Nieciecza (19.15);
niedziela: Polonia Bytom - Olimpia Elbląg (12.30), Warta Poznań - Sandecja Nowy Sącz (16).

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski