Ważna i cenna wygrana Nielby

Mimo ostatniej pozycji olsztyńskiej siódemki, gospodarze zdawali sobie sprawę, że nie będzie to łatwy mecz. Warmia przed sezonem była zaliczana do szerokiego grona faworytów walczących o podium.

CZYTAJ TEŻ:
Piłka ęczna w Głosie Wielkopolskim
Nasz sukces to My - trzecia edycja
Polska chce rewanżu za Poznań

Tymczasem sporo kontuzji w zespole sprawiło, że przeciwnikom przyjdzie mocno walczyć o utrzymanie w superlidze. Natomiast Nielba zaczyna się oddalać od zagrożonej strefy.

Od początku boju z olsztynianami, nielbiści byli mocno skoncentrowani. Po siedmiu minutach gry prowadzili 6:2, a po kwadransie 10:5. Ale rywale mający w składzie wielu doświadczonych zawodników wcale nie zamierzali się poddawać bez walki. Pięć minut przed końcem pierwszej części, goście przegrywali tylko 11:12, a do przerwy 12:14.

Przez prawie dwadzieścia minut drugiej odsłony gospodarze dość spokojnie kontrolowali przebiega wydarzeń na boisku, prowadząc w 49. minucie 23:18. Wtedy nastąpił niebezpieczny przestój w grze podopiecznych trenera Molskiego. Gości zdobyli cztery kolejne bramki i Nielba wygrywała tylko 22:21.

Na szczęście skuteczność odzyskał Dawid Przysiek, a wsparli go bramkami Przemysław Krajewski i Paweł Niewrzawa. Nielba ostatecznie zwyciężyła Warmię 33:28. Teraz naprawdę można myśleć o miejscu w czoło0wej ósemce tegorocznego sezonu.

Nielba Wągrowiec - Warmia Społem Olsztyn 33:28 (14:12)

Nielba: Kubiszewski, Konczewski, N. Witkowski - Gierak 5, B. Witkowski 2, Krajewski 8, Przysiek 6, Białaszek 1, Płócienniczak 1, Wachnowicz, Szyczkow, Przybylski 3, Tórz, Niewrzawa 4.
Warmia: Kotliński, Sokołowski - Ćwikliński, Jankowski 6, Gujski 3, Zyśk 3, Wuszter 1, Garbacewicz 1, Bartczak 5, Rumniak 5, Żółtak, Swat 2, Malewski 2.