Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż głucha prowincja

Monika Kaczyńska
Poznańskie lotnisko chwali się, że już wkrótce można będzie z Poznania polecieć do hiszpańskiego Alicante oraz czarterem do Emiratów Arabskich. Niby sukces, ale ja osobiście nie bardzo potrafię się z tego cieszyć.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

Dlaczego? Bo do Emiratów Arabskich raczej nie polecę, a i w Hiszpanii (pomijając Barcelonę) jest wiele atrakcyjniejszych miejsc niż Alicante.

Od lotniska w ponad półmilionowym mieście z europejskimi ambicjami oczekiwałoby się połączeń z najważniejszymi punktami w Europie i trudno oprzeć się wrażeniu, że mieszkańcy Wrocławia czy Katowic wybór mają znacznie większy.

Czas spojrzeć prawdzie w oczy. Poznańska siatka połączeń nie przypomina tej z lotniska w porównywalnym rozmiarem Rotterdamie. Bardziej tę z portu lotniczego w Heringsdorfie. Sęk w tym, że ta urokliwa miejscowość na wyspie Uznam liczy niespełna 10 tysięcy mieszkańców. Trochę mniej niż Mosina. I to wciąż jest niestety nasza lotniskowa liga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski