Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We wtorek w Poznaniu Polacy zagrają z Węgrami

Jacek Pałuba
Selekcjoner Franciszek Smuda często pokrzykiwał na swoich podopiecznych na grodziskim boisku i pouczał, co mają robić na boisku.
Selekcjoner Franciszek Smuda często pokrzykiwał na swoich podopiecznych na grodziskim boisku i pouczał, co mają robić na boisku. Paweł Miecznik
Po piątkowej porażce z Włochami 0:2 we Wrocławiu, piłkarska reprezentacja Polski w sobotę przeniosła się do hotelu Inter Groclin w Grodzisku Wielkopolskim. W niedzielę biało-czerwoni trenowali jeden raz przed południem. W zajęciach nie wzięli udziału kontuzjowany Damien Perquis oraz Sławomir Peszko, który opuścił już zgrupowanie i wyjechał do Kolonii. To ukłon selekcjonera Franciszka Smudy wobec szkoleniowca FC Koeln, który prosił o to, aby Peszko nie grał już w drugim meczu towarzyskim z Węgrami.

Przygotowania naszych piłkarzy do wtorkowego pojedynku Polski z Węgrami na stadionie Miejskim w Poznaniu (początek o godzinie 20.30), będą bardzo krótkie.

ZOBACZ JAK TRENOWALI BIAŁO - CZERWONI:
TRENING NA ZDJĘCIACH

W niedzielę biało-czerwoni trenowali tylko jeden raz przed południem. Zajęcia popołudniowe zostały odwołane. W poniedziałek kadra przyjedzie do Poznania, gdzie będzie jeszcze trenowała na stadionie przy ul. Bułgarskiej.

Przenikliwy chłód (zero stopni Celsjusza) towarzyszył niedzielnym zajęciom biało-czerwonych na znakomicie przygotowanej murawie grodziskiego obiektu. Po kilkunastominutowej rozgrzewce, selekcjoner Franciszek Smuda podzielił piłkarzy na dwie drużyny i zarządził grę szkolną.

W zespole ubranym w żółte oznaczniki znaleźli się: Łukasz Fabiański, Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Wasilewski, Arkadiusz Głowacki, Marcin Komorowski, Dariusz Dudka, Eugen Polanski, Jakub Błaszczykowski, Adam Matuszczyk, Maciej Rybus i Paweł Brożek.

Ten skład zdecydowanie różnił się więc od wyjściowej jedenastki, jaka jeszcze w miniony piątek wybiegła przeciwko Włochom. Znając przyzwyczajenia Franciszka Smudy, z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że właśnie wymieniona wyżej jedenastka zagra od pierwszej minuty we wtorkowej potyczce z Węgrami.

Przeciwko tej ekipie na grodziskim boisku zagrała drużyna w składzie: Wojciech Szczęsny, Łukasz Piszczek, Tomasz Jodłowiec, Jakub Wawrzyniak, Janusz Gol, Ludovic Obraniak, Rafał Murawski, Adrian Mierzejewski, Robert Lewandowski, uzupełniona dwoma asystentami Smudy - Jackiem Zielińskim i Tomaszem Frankowskim. Bardzo aktywnie uczestniczył w tym spotkaniu selekcjoner Franciszek Smuda i często pokrzykiwał na swoich podopiecznych i pouczał, co mają robić na boisku.

We wtorek w polskiej bramce wystąpi zapewne Łukasz Fabiański, który bronił ostatnio w dwóch spotkaniach reprezentacji w październiku przeciwko Korei Południowej oraz Białorusi. Nie zagrał jednak przeciwko Włochom (bronił Szczęsny). Fabiański w ostatnim okresie nie jest także pierwszym bramkarzem Arsenalu Londyn, ale przynajmniej na razie nie robi z tego wielkiego problemu.

- Jeszcze na początku obecnego zgrupowania trener Smuda powiedział, że w jednym meczu będzie bronił Wojtek, a w drugim ja. Natomiast jeżeli chodzi o sytuację w Arsenalu, to miałem poważną kontuzję i potrzebowałem trochę czasu, aby wrócić do pełnej dyspozycji. Trener Arsene Wenger zaufał Wojtkowi, a mi pozostaje być cierpliwym i nie tracić wiary. Na razie nie ma mowy o zmianie klubu, bo obowiązuje mnie kontrakt jeszcze przez dwa i pół roku. Rozmawiałem już raz z trenerem Wengerem na ten temat i być może temat wróci, ale dopiero w styczniu - tłumaczył Łukasz Fabiański.

Z kolei jeśli przeciwko Węgrom wybiegnie na boisko w Poznaniu Dariusz Dudka, to będzie to dla niego 60, jubileuszowi występ w biało-czerwonych barwach. Dudka trafiłby więc do Klubu Wybitnego Reprezentanta, skupiającego polskich piłkarzy, którzy co najmniej 60 razy zagrali w reprezentacji. Dudka nie jest ostatnio podstawowym graczem kadry Smudy, ale nie zamierza rezygnować z walki o miejsce w zespole.

- Rzeczywiście trudno zauważyć defensywnego zawodnika, który wchodzi na boisko jedynie na kilkanaście, czy kilkadziesiąt minut. Trener Smuda obiecał, że zagram z Węgrami od początku i dlatego zrobię wszystko, aby przekonać selekcjonera do swojej osoby - stwierdził Dariusz Dudka.

W poniedziałek kadrowicze przyjadą do Poznania, aby późnym popołudniem trenować na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Tego dnia do stolicy Wielkopolski dotrą również Węgrzy, którzy będą trenowali po biało-czerwonych. We wtorek towarzyski pojedynek obu drużyn o godzinie 20.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski