Z relacji świadków wynika, że pijany 20-latek wyraźnie szukał tej nocy kłopotów. Zaczepiał przypadkowe osoby chcąc je sprowokować do awantury. Czuł się pewnie: bił pijany i miał nóż. 25-latek z Drezdenka, którego około godziny 1.30 zaczepił pod marketem "Biedronka" przy ulicy Staszica nie miał przy sobie niczego. Zginął od jednego ciosu, który prawdopodobnie przebił mu serce. Wykaże to dopiero sekcja zwłok.
Morderca uciekł, ale świadkowie bardzo dobrze zapamiętali jego twarz. To właśnie dzięki ich zeznaniom policja bardzo szybko wytypowała sprawcę. Kryminalni z Komisariatu Policji w Krzyżu Wlkp. zatrzymali go w przeciągu godziny: ukrył się w rowie niedaleko domu. Nóż wyrzucił wcześniej, ale udało się go odnaleźć. Dzisiaj 20-latek z zarzutem zabójstwa trzeźwiał w policyjnym areszcie: w chwili zatrzymania miał we krwi około 2 promili alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
