Skąd więc całe zamieszanie? Tłumaczenia przedstawicieli wydawnictwa, że tak naprawdę wszystko jest winą przypadku, można włożyć raczej między bajki. Według prezesa Martina Kitsona, pierwotnie tytuł artykułu miał brzmieć "Lokalni bohaterowie i czarne charaktery". Błąd zaś wkradł się podczas przygotowania przewodnika do druku, kiedy druga część zdania z tytułu wypadła.
Moim zdaniem chodzi jednak o coś zupełnie innego. Nie po raz pierwszy spotykamy się z wielką ignorancją dotyczącą historii II wojny światowej, która - zwłaszcza dla Polaków - jest nadal bolesna.
Co jakiś czas w mediach anglojęzycznych pojawiają się informacje o "polskich obozach koncentracyjnych", które trzeba natychmiast prostować. I nie wynikają one z redakcyjnych błędów, ale z niewiedzy.
I to właśnie ta ignorancja najbardziej boli. Przez takie wpisy utrwala się przecież fałszywy obraz Polski, a w tym konkretnym przypadku Poznania. Dlatego trzeba z tym walczyć i cały czas zwracać uwagę na artykuły, które z prawdą historyczną często nie mają nic wspólnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?