WPZ było do tej pory jednym z największych związków Federacji Porozumienia Zielonogórskiego, która od 2003 roku reprezentuje interesy lekarzy i pacjentów przed ministerstwem zdrowia i NFZ. Według wielkopolskich członków polityka federacji odbiega od strategii Porozumienia Zielonogórskiego, którego założycielem był naszzwiązek. Mimo kilkakrotnych prób nie udało się osiągnąć porozumienia.
- Problem nie istnieje odwczoraj - mówi Bożena Janicka, prezes WPZ. - Poziom niezadowolenia narastał i w końcu delegaci stwierdzili, że Wielkopolska ma wytyczone pewne kroki, które chce realizować. Pozostanie w federacji uniemożliwiało ich realizację.
Zdaniem Jacka Krajewskiego, prezesa Porozumienia Zielonogórskiego, decyzja wielkopolskiego związku była pochopna.
- Uważam, że jest to tylko i wyłącznie sprawa ambicji szefowej tego związku i braku woli porozumienia - mówi Krajewski. - Trudno mi znaleźć merytoryczne argumenty, które przyświecały wielkopolskim delegatom - dodaje.
Według Krajewskiego obecna szefowa związku nie mogła pogodzić się z tym, że straciła stanowisko prezesa federacji. Janicka dementuje ten zarzut i zaznacza, że z funkcji tej zrezygnowała sama, z powodów zdrowotnych.
Od wczoraj wielkopolski związek działa jako autonomiczny Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia, do którego należy ponad 500 praktyk lekarzy rodzinnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?