Wielkopolska Platforma ma nowy zarząd i dwóch wiceprzewodniczących

Rada regionu Platformy Obywatelskiej wybrała w sobotę swój nowy zarząd. Nowy, a jednak stary, bo poza jedną osobą, w składzie władz partii nic się nie zmieniło.

Adam Szejnfeld, Leszek Wojtasiak, Filip Kaczmarek i Tomasz Nowak - to oni zostali wiceszefami wielkopolskiej PO. O ile więc przez ostatnie trzy lata wiceprzewodniczących było trzech, teraz Rafał Grupiński, szef wielkopolskiej PO, wykorzystał możliwości statutowe i dobrał jeszcze jedną osobę. Postawił na swoich zaufanych ludzi.

Nową osobą jest właśnie Tomasz Nowak - poseł z Konina, który choć w przeszłości już wielokrotnie zasiadał w zarządzie partii, to przez ostatnie trzy lata w nim nie był. Teraz nie tylko powrócił, ale i został wiceszefem PO. Zastąpił na tym stanowisku Tomasza Kałużnego, burmistrza Wrześni.

- Otrzymałem taką propozycję od Rafała Grupińskiego i ją przyjąłem - mówi Tomasz Nowak. - Nastąpiło to na drodze porozumienia z Tomaszem Kałużnym, żadnego żalu z jego strony nie było. Będę przede wszystkim odpowiadał za działania Platformy w subregionie konińskim. Chcę, by partia wyróżniała się tu aktywnością.

Na stanowisko wiceszefa PO awansował również europoseł i szef Platformy w Poznaniu Filip Kaczmarek, który do tej pory był po prostu członkiem zarządu.

- Przez ostatnie trzy lata był wakat na stanowisku jednego wiceprzewodniczącego. Było to zabezpieczenie na wypadek, gdyby w ciągu kadencji pojawiła się ważna, zasługująca na to miejsce osoba - mówi Filip Kaczmarek. - Wakat nie został wykorzystany, więc teraz przewodniczący Grupiński postanowił wykorzystać całą pulę. I cieszę się, że postawił właśnie na mnie.

Sekretarzem wielkopolskiej PO został ponownie poseł Mariusz Witczak z Kalisza, a skarbnikiem Jarosław Urbaniak, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego. Poza tym, w 16-osobowym zarządzie znaleźli się jeszcze: Tomasz Kałużny, Tomasz Bugajski, Dariusz Młynarczyk, Krzysztof Piwoński, Rafał Żelanowski, Piotr Ruta, Jakub Rutnicki, Krystyna Wilkoszarska, Marek Woźniak.

Miejsca w zarządzie, zgodnie z przewidywaniami, nie było dla posła Waldego Dzikowskiego, który przegrał z Rafałem Grupińskim październikowe wybory na szefa partii w regionie. Jednak, podczas sobotniej rady, Rafał Grupiński oficjalnie zapowiedział, że Dzikowski będzie zapraszany na wszystkie posiedzenia zarządu PO i władze PO, chcąc wykorzystać jego doświadczenie, będą z nim ściśle współpracować m.in. przy wyborach samorządowych.